Publikuję tutaj tresć postu, jaki uchodzący za tuzę dziennikarstwa z Czerskiej Ernest Skalski napisal o jednej z Salonowiczek:
O Maryli...
Marylę pewnie sobie jej oponenci wyobrażają jako szaloną egerię, taką Lunę Brystygierową naszych czasów.Niesłusznie. To naturalna blondynka, z długimi, rzadkimi włosami, bledziutka, chudziutka, może nawet anrektyczka. A przede wszystkim chorobliwie nieśmiała. Czerwienieje po włosy, traci oddech i mowę gdy ma spytać; ”przepraszam, czy pan tu wychodzi ?” lub odpowiedzieć na pytanie; ”która godzina ?” Dopiero w anonimowym blogu ożywa. Czuje się władczynią, panią życia i śmierci, Katarzyną II Czwartej RP.
Biedna Marylka !
2007-09-21 01:43Ernest Skalski9342
obserwator
www.obserwator.salon24.pl
Nie wiem, czy to wymaga komentarza. Ja jestem zażenowana.
Pozdrawiam
2007-09-21
Tylko na LO: Skalski o Maryli
Posted by Asienka at 07:53
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 comments:
Asieńko, nie wiem czemu jesteś zażenowana. Temu osobnikowi właśnie o to chodzi,żeby wywołać reakcję, to właśnie on jest królem, lwem salonu. Najbardziej takiego typa boli, gdy sie go ignoruje i nie komentuje. Wylewa swoje frustracje, przypisując innym swoje cechy, zazdrości Maryli włosów, zazdrości tego, że jest szczupła, zazdrości grzeczności bo sam nie wie co to jest.
Nigdy nic nie skomentowałem na Salonie, bo lubię przebywać w dobrym towarzystwie, jak np. tutaj.
Z Janke'm mogę sie kłócić w Rzplitej, takie typy jak p.Skalski w ogóle mnie nie obchodzą. Ten komentarz uważałbym na miejscu Maryli za komplement.Widocznie zalazła mu za skórę.
Prześlij komentarz