2007-09-20

O jeden spot za daleko?

I kto by pomyślał, że PO ponownie, tym razem na własne życzenie, da się zatopić Ojcu Dyrektorowi?

"O. Tadeusz Rydzyk domaga się od Platformy Obywatelskiej przeprosin i zaprzestania emisji w telewizji spotu wyborczego, w którym - jak ocenia - bezprawnie wykorzystano jego wizerunek i głos oraz naruszono dobra osobiste."

Nawet jeśli WiczCraftom z PO uda się "zorganizować" odpowiedni sąd w Polsce, to Rydzyk ich załatwi przed Trybunałem w Strasburgu.

I PO co to było?

Nienawidzących Rydzyka i tak mają po swojej stronie a pocieszanie się, że ewentualną jego odpowiedź uda im się przedstawić jako atak na PO pachnie infantylizmem. Ta grupa wyborców, którą chcą przeciągnąć na swoją stronę za Rydzykiem może nie przepada, ale za jawnym naruszaniem prawa także.

Z eseldowskiego betonu również nic nie uszczkną, bo ten z kolei nie przepada za frajerstwem i nieporadnością.

Poseł Męczydło z PO w pogoni za widmem Koszmarka nieustannie podbija stawkę, grożąc że ujawni wszystko co wie o Premierze, a nawet jeszcze więcej.

Nieporadek zarzuca Kaczyńskiemu, że w sprawie jego, czyli Nieporadka lubych związków z postsowiecką, "polską" generalicją tenże Kaczyński skłamał. Ale do sądu iść z tym nie chce. Biedactwo:)

0 comments: