2007-09-19

Szczyt hipokryzji, czyli drobna rzecz o agencie Uchitel

Na swoim blogu miernotę polityczną nazwał Alzheimerem i wstrząsnęło to niemal całym krajem, spotkało się to z powszechną krytyką i potępieniem.
Politycy mówią wprost o kompromitacji bardzo popularnego satyryka. Oburzeni są działacze krajowego stowarzyszenia zrzeszającego chorych na chorobę Alzheimera. Satyryk od dłuższego czasu w swoim blogu atakował premiera, jednego z najpopularniejszych polityków. Najpierw nazwał go „valium”, a w kilka dni potem napisał o nim w sposób wyjątkowo obraźliwy - Alzheimer-Prodi - gdyż rzecz dzieje się nie w Polsce, a we Włoszech :)) . Premier jest bardzo popularny na półwyspie, ale już dawno temu Herling Grudziński tego włoskiego koalicjanta komunistów nazwał miernotą polityczną.
Najostrzej potępił satyryka minister sprawiedliwości, który w swoim z kolei blogu nazwał go "przestępcą bez serca".
W klasie politycznej zawrzało – donosi kto? Gazeta Wyborcza. Zadziwia fakt, że to właśnie Gazeta Wyborcza informuje o tym "skandalicznym" wydarzeniu, a może jednak nie zadziwia, gdy przeczytamy o co Gerard Batten oskarżył Prodiego.

Sam Prodi początkowo polemizował za pośrednictwem mediów z satyrykiem, ale do „Alzheimera” już się nie odniósł.

ps. Polski zaścianek daleko w tyle, jeżeli chodzi o europejskie standardy dopuszczalnej krytyki i satyry, czyż nie :))
---------------------------------------

Podaję za wikipedią:

W kwietniu 2006 Gerard Batten brytyjski poseł Parlamentu Europejskiego, publicznie oskarżył Prodiego, na podstawie zeznań byłego wysokiego oficera FSB Aleksandra Litwinienki, że polityk ten był "człowiekiem KGB we Włoszech". Mario Scaramella zeznał, że Aleksander Litwinienko przed śmiercią potwierdził fakt agenturalnej współpracy Prodiego z KGB. Zarzuty te pojawiły się także w latach 90. po publikacji Archiwum Mitrochina, według którego Prodi miał być agentem o kryptonimie "UCHITEL" (ros. uczitiel - nauczyciel).

ps. u adminów s24 temat nie znalazł uznania

rekontra

1 comments:

Anonimowy pisze...

Podzielam sprzeciw GW sprzeciw nazywaniu Prodiego miernota polityczną. Bo w końcu kto jest miernotą polityczną, czy Prodi, czy nauczyciele nauczyciela z KGB. Źle go prowadzono w polityce i czy to jego wina?
Poza tym wiadomo było kto to od dawna, a został demokratycznie wybrany. Demokracja nie może sie mylić. To też chciała przypomnieć nam GW