2007-09-20

MIchael - o Prodim i nie tylko

Michaelu
Piszesz, że agenturalność Prodiego, to - „ w sugerowanym przez Ciebie zjawisku jest to bez znaczenia.” więc wyjaśniam. Notatkę pisałem około pięciu minut – natychmiast po przeczytaniu informacji w GW i istotą jej była hipokryzja wyborczej – nie muszę wyjaśniać dwójmyslenia pracowników Czerskiej i o co mi chodziło.
Cenzura? Po prostu tekst nie ukazał się na SG, pomimo, że żadne ważne teksty się nie pojawiły – a warto byłoby porównać co jest standardem na Zachodzie, jeżeli chodzi o obrazę polityka a co w Polsce.

Bardzo często gdy piszę poprzez rozliczne dygresje tekst bardzo się rozrasta – jest długi i trudny w odbiorze, dlatego muszę się na coś decydować – i coś pomijać, gdyż setki nazwisk które znam doskonale dla czytającego są nieznane. Zwróciłeś uwagę, że czasami wydaje ci się, że napisałeś ważny tekst, a odzew jest minimalny? A czasami wsadzi się komuchom w tyłek drobną szpilkę i jest dyskusja.
Dlatego też o Prodim nic nie pisałem od siebie i jak widzę sprawę jego agenturalności - istotą byłą hipokryzja mediów, polityków i nie tylko ich.
A sprawa Prodiego? – politykę włoską w dużej mierze znam dzięki Herlinga Grudzińskiego Dziennikom. Pełno w nich odnośników, szczególnie dużo informacji o „włoskiej lewicy” i komunistach. Dlatego też zacytowałem jego opinię o Prodim – "miernota polityczna".
Czyli w tytule – szczyt hipokryzji, agent Uczitel, następnie zwrot „miernota polityczna” i wątek nie pojawił się na jedynce - cenzura. Zwróć uwagę, że potem dodałem zdjęcie w stylu wyborczej satyryka, zmieniłem tytuł i tekst ukazał się na jedynce.

A jeżeli chodzi o odniesienie się do dalszej części Twojego listu, sorki, ale w tym momencie limit czasu wykorzystałem i odpowiem później, dlatego również sorki za „niejasności” w tym co napisałem

Pozdrawiam

Rekontra

ps. a w ogóle ten wspólny blog widziałbym w postaci "gazety" - możnaby pisać poważniejsze teksty warte kradzionem,u realowi czasu

0 comments: