2007-10-20

Wysoka frekwencja w USA

Polacy w Stanach Zjednoczonych się zmobilizowali. Pierwsze głosy w wyborach 2007 zostały już oddane i pewnie są właśnie podliczane. W całych Stanach Zjednoczonych do udziału w wyborach zarejestrowało się około 30 tysięcy Polaków.

,,Głosowanie rozpoczęło się o godz. 6 rano czasu lokalnego (godz. 12 czasu polskiego). Jak powiedział szef komisji wyborczej na Greenpoincie, konsul Janusz Rojewski, do godz. 10 rano głos oddało co najmniej 1000 osób. W obwodzie Greenpoint zarejestrowało się 5337 wyborców.(...)

Opiekun polskiej emigracji apeluje o udział w wyborach

Ojczyzna jest wspólną wartością, dlatego obowiązkiem Polaka jest uczestnictwo w jutrzejszych wyborach do Sejmu i Senatu. Apeluje o to arcybiskup Szczepan Wesoły, emerytowany opiekun polskiej emigracji.

Zwraca uwagę, że wszyscy korzystamy ze wspólnej wartości, jaką jest Ojczyzna, w związku z tym zobowiązani jesteśmy coś dla niej zrobić. Taką samą odpowiedzialność za przyszłość kraju ponoszą Polacy na emigracji, bo nieprawdą są słowa "że Polska nic im nie dała". "Polska dała emigrantom wykształcenie i wychowanie" - przypomniał abp Wesoły.''

Tisza wyborcza

Patrz komentarz

2007-10-19

Żal odspawanej od koryta



Pomysł zdjęcia to post Listy Obecności. Tu w wersji nadającej się do wysłania.

Konferencja prasowa w PAN

(hs)

Na nieoczekiwanej konferencji prasowej w PAN wspolne oswiadczenie wydali profesorowie Geremek i Bartoszewski.

Ujawnili oni, ze sa calkowicie przekonani o druzgocacym zwyciestwie wyborczym wlasnych partii, poniewaz odkryli nowy aparat poznawczy dla ktorego nie ma takiej rury na swiecie ktorej nie moglby odetkac. Autorzy epokowego odkrycia - polscy uczeni - oficjalnie zaprezentowali prototyp aparatu (zdjecie).

Indagowani przez dziennikarzy dlaczego trzonek aparatu zajal miejsce przetykanej rury, uczeni oswiadczyli, ze paradoks ten jest im znany, a nad weryfikacja hipotezy pracuje od dluzszego czasu zespol pod kierunkiem prof. Sadurskiego (wczoraj nieznany nikomu doktor prawa, dzis lokalny luminarz europejskiej nauki i publicystyki).

Ostateczne rezultaty prac zespolu naszych uczonych beda znane w przyszlym tygodniu. Mimo narastajacych watpliwosci ranga odkrycia jest bezsprzeczna i kwalifikuje je do przyszlorocznej nagrody Nobla w dziedzinie socjotechniki.

Premier będzie z PO. Na bank!



Chcesz mieć premiera z PO? Głosuj na PiS. :-)))

W języku kulturalnych ludzi nie ma wystarczająco obelżywych słów, by określić tych POsłów

Sawicka - w nagranej rozmowie z agentem CBA:
"Ale tak, jak na przykład u mnie, na zachodzie są y... szpitale, sanatoria w pięknych obiektach, również zabytkowych, które będą przekształcone na domy wczasowe, na zakłady opieki długoterminowej..."

Sawicką i Pichetę - machera wyrzucili z partii PO. Szkoda, że posłanka Sawicka do ,,frontmenki'' nie zadzwoniła. Pani Kopacz jest sprytniejsza, nie zakochała się i na razie nie wpadła. Ale jeszcze dołączy ...



Tu cały dokument

Będę mówił i pisał, więcej, oddychał w zgodzie z tym co myślę. Jaka cisza? Tutaj?

Powiem od razu, abym nie musiał tego jutro powtarzać. Standardy moralne Tuskolandii porównuję ze standardami pozytywizmu prawnego zwykłych rzezimieszków. Gang kiboli. Czy potrzebny jest dowód z posełki Beaty S? Trzy posty niżej pokazałem jak przestępczy program opowiadany przez posełkę, okazuje się być poparty interpelacją poselską w tym samym "składzie". To nie jest naiwna mrzonka, to porządny biznesplan regularnego złodziejstwa. A poseł PO Tomasz Szczypiński? Był chroniony immunitetem, więc nawet mu zarzutu prokuratura nie mogła postawić. Naiwny Ziobro powiedział, zaczekajmy, aż skończy się immunitet, to parę tygodni, nie róbmy zadymy politycznej, sprawa jest oczywista, cała reszta sitwy już jest po prawomocnych wyrokach. I co? I lu! To znowu faceta na listę kandydatów. I znowu się schowa pod immunitet. A jaak! Kto tu rządzi? Mam siedzieć cicho? A w życiu.
Jeśli to partia elit to tych elit, od kiboli. Debata? Z kibolami?

czy Lista gotowa do tzw "ciszy wyborczej' ?

znaczy - bedziemy sobie mogli tu jutro i pojutrze pisac co myslimy, czy nie?

Tusk i elity Tuskolandii mylą liberalizm etyczny z nihilizmem. O liberaliźmie ekonomicznym pojęcia nie mają.

Jeszcze słowo o "Skandalu Stulecia"
To, że Platforma Obywatelska zabrała się za Twoje pieniądze, to oczywiste, złodzieje zawsze tak robią i nawet nie widzą w tym nic złego. Tak jak poseł Nowak wczoraj to zrobił. Wzruszył tylko ramionami. Dziwi mnie tylko, że ludzie nie widzą tej demoralizacji.
JEST W TYM COŚ NIEBYWALE GORSZEGO:
Przedmiotem transakcji było NIEZBYWALNE PRAWO CZŁOWIEKA, niezbywalne prawo do wolnego głosu w wyborach parlamentarnych. To prawo do niezbywalnego głosu jest tej samej kategorii prawnej, co inne niezbywalne prawo, prawo do życia. To jest kategoria należąca do kategorii Praw Człowieka i Obywatela. Ktokolwiek jeszcze tego do dziś nie zrozumiał, to teraz już wie dlaczego takich ludzi jak poseł Grad albo poseł Komorowski trzeba uważać za ludzi należących do cywilizacji śmierci.
Bardzo bym prosił, aby ktokolwiek może, przekazał to co teraz napisałem do Radia Maryja. Do pana Życińskiego takiego pytania nie ma sensu kierować, to oczywiste. To już nie jest sprawa polityczna albo apolityczna.To już jest sprawa etyki. To jest sprawa próby demoralizacji narodu polskiego.
Tusk i elity Tuskolandii mylą liberalizm etyczny z nihilizmem. O liberaliźmie ekonomicznym pojęcia nie mają. Moje oburzenie bierze się nie tylko z tego z tego powodu czym Platforma zapłaciła za ten haniebny kontrakt, ale przede wszystkim tego co kupiła. Kupienie jednego głosu jest haniebne.
Ale jakim prawem związek zawodowy sprzedał cudzy głos? Handlowanie moim niezbywalnym prawem człowieka jest do szczytu gorszące. Jeśli ktoś nie dostrzega w tym nic złego wystawia sobie absolutnie dyskwalifikujące świadectwo moralne. Zapraszam do czytania dyskusji na ten temat począwszy od komentarza, który jest Tutaj Dyskusji o spustoszeniu moralnym, które w PO jest już standardem oczywistym. Ci ludzie są jak doktor Mengele. Popełniają zbrodnię nie rozumiejąc, że czynią cokolwiek złego. Tak jak ten "rangar" albo Sławomir Nowak, którzy nad "Skandalem Stulecia" obojętnie wzruszają ramionami: "...bez znaczenia". Zaczynam rozumieć jak to się stało, że Adolf Hitler doszedł do władzy. Wystarczy zdemoralizować jedno pokolenie.

Platforma Obywatelska jako Klub Kibola (tekst z tłumaczeniem na język platformersów).

Fagasy z CBA, dewianci i dyplomatołki o małości karłów moralnych, faszyści, naziści, komuniści, żigolaki, moralne dno i bagno. Sam Premier Kaczyński jest jak: Hitler, Stalin, Gomółka, Moczar, Kiszczak. Będzie mógł wziąć udział w dyskusji gdy podrośnie 15 cm.Generalnie to trzeba te watahy wyrżnąć.

***

To jest język Platformy Obywatelskiej - partii ludzi myślących i tzw. inteligencji. Ogromnie spustoszenie w kulturze polskiej, musiało poczynić czterdzieści lat okupacji sowieckiej, skoro za inteligentów uważa się prymitywnych wyedukowanych osobników, którzy na dodatek uważają się za jedynych nieomylnych i posiadających patent na rozum.

***

Twórcami wyżej wymienionych określeń są uważani za „śmietankę” platformerskiej inteligencji: Donald Tusk, Stefan Niesiołowski, Bronislaw Komorowski, Jarosław Gowin, Radek Sikorski, Grzegorz Schetyna oraz popierający ich ochoczo Władysław Bartoszewski.
Jeżeli taki jest obraz przedstawicieli kultury Polskiej, epoki pokomunistycznej – to tragedia i zgroza! Język pasujący bardziej pod historyczną już „budkę z piwem” niż do sejmowych sal.

***

Niedawno, podczas debaty Kaczyński-Tusk, mogliśmy poznać reprezentację środowiska wiernie oddanych fanów Przewodniczącego PO.
Mądrością narodu są przysłowia, dlatego warto przytoczyć w tym miejscu powiedzenie - „uczył Marcin, Marcina, a sam głupi jak świnia”. Pasuje jak ulał do grupy „Marcinów - nauczycieli” z partyjnych wyżyn, oraz do „Marcinów – uczniów” z kręgów ich sympatyków.

Właściwie trudno mieć pretensje do zachowujących się jak stadionowi kibole, sympatyków PO (tych z debaty). Takie standardy i zachowania przekazali im partyjni idole – toteż taki jest teraz ich świat.Tusk, Niesiołowski, Komorowski, Gowin, Sikorski, Schetyna, Bartoszewski i wiecznie zadowolona z siebie Gronkiewicz-Waltz, wytyczają nowe, obowiązujace zasady zachowań i parlamentarnego bon tonu.
Czysty obraz przedstawicieli kultury Polskiej epoki pokomunistycznej III RP oraz michnikowszyzny - tragedia!

Ja, takie chamstwo odrzucam!



----------------------------------------------------------------------------------------------
Aby powyższy tekst był zrozumiały dla wyborców Platformy Obywatelskiej, wyedukowanych na płomiennych wystąpieniach Tuska, Niesiołowskiego i innych oraz wychowanych na debatach z udziałem swojego przewodniczącego, postarałem się przetłumaczyć go na „kibolską nawijkę POynteligencji” – im zrozumiały język.
----------------------------------------------------------------------------------------------


Fagasy z CBA, dewianci i dyplomatołki o małości karłów moralnych, faszyści, naziści, komuniści, żigolaki, moralne dno i bagno. A kolo Kaczyński lustrzy się na Hitlera, Stalina, Gomółkę, Moczara, Kiszczaka. Będzie przyzwolone, z mową zawinąć na plac, jak da przyrost 15 centytmów. Bez migotu musuje te watahy wyrżnąć.

***

Taką mowę stawia Platforma Obywatelska , k....(piiii) – czad komando z barbarą i ynteligencją. Sowiecka ekipa, k....(piiii) w lamusie zadymę gigant frajerstwu od kultury zadała i ksywy yntelygentów kleimy na pękniętych i niekumatych, co k....(piiii) wstawiają bajer na powagę i szacunek a nie czają bazuki.
Zasadzili te etykiety , k....(piiii) mega kole z ynteligencji platfy: Donald Tusk, Stefan Niesiołowski, Bronislaw Komorowski, Jarosław Gowin, Radek Sikorski, Grzegorz Schetyna i ziomal na kafara Władysław Bartoszewski.

Jak, tak ekipy przylukały krzywo na fotę kulty ziomów, z ramy pokomuny - wietnam i zadyma , k....(piiii)!
Nawija , k....(piiii) na bazę browara – nie na lokal git frajerstwa na Wiejskiej.

***

Blisko w lamus, kole z ekipy komanda PO, w czasie ustawki Kaczyński-Tusk , wstawili k....(piiii) wiochę i kręcili dym na lokalu. Teraz frajerstwo nawija, że ekipa ziomali Tuska lustrzy się na bigów i fest gościów z bosaków platfy. K....(piiii) – taki czadowy tych koli real jest.

Tusk, Niesiołowski, Komorowski, Gowin, Sikorski, Schetyna, Bartoszewski i na maksa wporzo krzywiona i zagięta Gronkiewicz-Waltz, psują ślinę na klimaty od kulty.
To wszystko wporzo fota kulty ziomali pokomuny z 3 Erpy i „michnikowsczyzny” - k....(piiii) – sajgon na maksa! K....(piiii).

Dla mnie - palcie gumę wiochale i dymiarze!

























Yarrok

Kopacz a posłanka Sawicka

A wszystkim, którzy ufają Tuskom i Szejnfeldom dedykuję kopię tekstu o Sawickiej, Kopacz i Pichecie oraz o ich bezczelności:
Już wiedzą, że biznes ze służbą zdrowia do czerwca ruszy. Poniższy cytat dedykuję wszystkim, którzy naprawdę życzliwie myślą o polskiej służbie zdrowia:
____________________________________________________________________
Dla romano itp. naiwnych (albo i nie naiwnych...) Jeżeli kontaktujesz, to przeczytaj sobie to:
Z cyklu "Ledwo się znamy": ciekawa interpelacja POsłów Sawickiej, Kopacz i Pichety, nick ED™ http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=1289452
Sawicka - w nagranej rozmowie z agentem CBA:
"Ale tak, jak na przykład u mnie, na zachodzie są y... szpitale, sanatoria w pięknych obiektach, również zabytkowych, które będą przekształcone na domy wczasowe, na zakłady opieki długoterminowej..."
Sawicka, Kopacz i Picheta - w Sejmie:
I n t e r p e l a c j a (nr 9268)
do ministra kultury i dziedzictwa narodowego w sprawie dotacji na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane przy obiektach zabytkowych stanowiących dobra kultury, niewpisanych do rejestru zabytków.
Szanowny Panie Ministrze!
W związku z sygnałami płynącymi ze strony organów administracji samorządowej w sprawie możliwości udzielania dotacji przez organy stanowiące jednostek samorządu terytorialnego na prace przy zabytkach niewpisanych do rejestru prowadzonego przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków zwracamy się do Pana w kwestii wyjaśnienia art. 81 ust. 1 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. Nr 162, poz. 1568 z poźn. zm.), który stanowi, iż „W trybie określonym odrębnymi przepisami dotacja na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane przy zabytku wpisanym do rejestru może być udzielona przez organ stanowiący gminy, powiatu lub samorządu województwa, za zasadach określonych w podjętej przez ten organ uchwale”. Przedmiotowy zapis ustawy uniemożliwia zatem poszczególnym jednostkom samorządu terytorialnego, które posiadają środki finansowe i chęć dążenia do poprawy stanu zachowania obiektów zabytkowych (niewpisanych do rejestru), udzielenie dotacji na prace, o których mowa w art. 77 ustawy. Jako że posiadają one znaczącą wartość historyczną i w większości przypadków wymagają przeprowadzenia remontów, co związane jest z ponoszeniem dużych nakładów inwestycyjnych, przewyższających możliwości finansowe ich właścicieli, zasadne wydaje się uzupełnienie zapisu art. 81 ust. 1 ustawy. Wobec powyższego zwracamy się z pytaniami do Pana Ministra:
Czy dostrzega Pan zasadność podnoszonych w tej sprawie argumentów?
Czy, w związku z ewentualną zmianą przedmiotowego artykułu, przewidywałby Pan istotne jej konsekwencje i reperkusje, w tym skutki finansowe dla budżetu państwa?
Z poważaniem
Posłowie: Beata Dorota Sawicka, Ewa Kopacz i Wojciech Zbigniew Picheta
Warszawa, dnia 21 sierpnia 2007 r. (PDF) Strona 64
2007-10-18 23:38 zeter1 0 147
____________________________________________________________________
Jest to głos w dyskusji o demoralizacji Platformy Obywatelskiej, jest to głos z pytaniem, którym przyłączam się do Asieńki: Co tak oślepia pana Życińskiego?
Pana Życińskiego, jako człowieka.

Lustracja a posłanka Sawicka

- Zachowanie pani Sawickiej było niemądre i nieuczciwe - powiedział oburzony konferencją CBA poświęconą Sawickiej abp lubelski Józef Życiński. - To co uczyniono, posługując się nią w kampanii przed wyborami jest niedopuszczalnym chwytem.

- W ten sposób nie wolno niszczyć człowieka - dodał.

Preferencje polityczne kościelnego hierarchy znane są od dawna. Jego nienawisć do PiS również za sprawą magicznego słowa LUSTRACJA. Wydawałoby się, że jego eskcelencja nie jest w stanie mnie niczym już zaskoczyć a jednak...

Ciąg dalszy tutaj

2007-10-18

Towarzysze atakują


Konia za cugle i do nas towarzysze!


NIECH ŻYJE CZERWONA

JAZDA POLSKA!


całość

PO 24


19:17
"ZA KŁAMSTWA NA TEMAT LICZBY PROJEKTÓW PRZYGOTOWANYCH PRZEZ PO"

PO zapowiada kolejny pozew przeciw Ziobrze

Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zarzucił dziś PO, że przez dwa lata przygotowała tylko 19 projektów ustaw. - To nieprawda - ripostuje Sławomir Nowak z PO - Za to kłamstwo pan Ziobro znów trafi do sądu w trybie... czytaj dalej »

WRACAJĄ OSKARŻENIA POD ADRESEM PIS

Gronkiewicz-Waltz: fundacja PC do prokuratury

A u Moniki Olejnik

Fot. Internet
Tadeusz Mazowiecki jako „nasz premier” wcale nie był nasz. Jego życiorys i pełnione w PRL funkcje wskazują, że był bardziej człowiekiem starego układu – jako stalinowski redaktor naczelny pseudokatolickiego tygodnika i aż dwukadencyjny „poseł na sejm PRL” z łaski komunistycznego aparatczyka Zenona Kliszki, niż symbolem jakichkolwiek zmian. Ponadto brakowało mu szerszych horyzontów, przygotowania ekonomicznego, wyższego wykształcenia i woli wyciągnięcia Polski z ówczesnego bagna.

Donek w szpitalu. Zaatakowal lustro w ciemnosciach

Zawodowi macherzy od losu

Razem można więcej!


PS. Muzyka własna słowa szwagra, czyli pomysł mój wykonanie graficzne Yarrok, któremu niniejszym dziękuję.

Sawickiej w roli uwiedzionej, wykorzystanej i zdradzonej nie kupią

Czytam co piszą na Czerskiej „Wystąpienie Sawickiej było najbardziej dramatycznym wyznaniem, jakie słyszano w polskim Sejmie. Posłanka płakała, nie mogła odpowiadać na pytania. Słaniającą się wyprowadzono ją do hotelu sejmowego. Stamtąd karetka odwiozła Sawicką do szpitala.”

Czegóż tu nie mamy – występ przed kamerami nazwano „wyznaniem”. Wyznaniem tak dramatycznym jakiego jeszcze w sejmie nie słyszano. Sawicka nie mogła odpowiadać na pytania, gdyż płakała, albo płakała, by nie odpowiadać na pytania. Zapewne Grysiak to ustali. Krzepka z postury "baba" została tak sponiewierana przez siepaczy Kamińskiego, że mimo, iż minęły dwa miesiące, słaniała się na nogach. Długo milczała, aż w końcu zebrała siły i poszła do sejmu, by stamtąd pojechać karetką do szpitala położyć się.

Byłem na mieście. Jechałem taksówką – przeszło pół godziny, więc tematów z kierowcą poruszyliśmy co niemiara. W połowie drogi utknęliśmy w korku przed olbrzymim billboardem ... nie będę robił reklamy .. . I zaczęliśmy politykować. I mam złe wieści dla wykształciuchów.

Taksówkarz, znawca nie jednego tematu, wiek dobrze ponad 50 lat – czyli nie jedno przeżył i nie jedno pamięta - przecież codziennie robi prywatny sondaż. Taksówkarze mają to do siebie, że przeważnie rozmawiają – cóż mają robić ? Klienci - próbka mało reprezentatywna, ale dla potrzeb odpowiedzi na pytanie – czy wyborca kupi Sawicką - bardzo reprezentatywna.

Zapakowano Sawicką w pudełeczko z fantazyjną kokardką i napisem PO –– w środku ofiara oficerów służb ułożona w pozycji - uwiedziona, wykorzystana, zdradzona i porzucona. Gdy dla potrzeb chwili uznano, że lepiej jak się pokaże w telewizorze – Sawicka - lektorka czyjegoś tekstu - rozszlochana i rozmazana.

Taksówkarz od rana słucha radia i wysłuchuje swoich klientów - ja mam sieć, czytam z SG tytuły wrzutek Leskiego i słucham pracowników tvn 24. I jak się ma ogląd Sawickiej przez taksówkarza i ogląd mój.

Mówimy o stanie państwa – psioczy, ale jeszcze nie wiem na kogo, mówimy o konferencjach, zdał mi relację z porannej audycji Kamiński u Olejnik.Zapytałem więc wprost - czy ludzie to kupią ? Najpierw powiedział mi o swojej żonie - ze śmiechem, potem o klientce z Krakowa, a potem że ... nie kupią. Dopytałem – czego nie kupią? Nie kupią wersji biednej Sawickiej, baby kutej na cztery nogi z której robią Begerową liliję w śnieżnobiałej koszuli, gdy ledwo co nagrała z Morozowskim taśmy prawdy i zaszkliła oczęta z kurwikami. Nie kupią. Dojechaliśmy na miejsce – jeszcze chwila rozmowy i dzielę się infem bezpośrednim, nie przetrawionym i wyplutym przez sondażownię.



Sawickiej nie kupili i już nie kupią.

Tajemniczy parowóz dziejów

To, że wyraźnie się już nie załapuję na lokomotywę czerwonych, czyli engine wyciągającą materiały niebieskich na stronę główną S24, nie martwi mnie jakoś specjalnie. Przed kampanią wyborczą dobrze ponad połowa moich postów lądowała na SG w ciągu ca. 20 minut od pojawienia się na moim blogu, ale mialem nieszczęście nieostrożnie skomentować Sadurskiemu, że jego pochwała mojego tekstu jest jak pocałunek śmierci, i zaraz pstryk, dwie dziurki w nosie i skończyło się, na stronie głównej jestem wyraźnie niepożądany.

Logowanie IP przez Wojska Łączności z Polonią i konsultantów batalionów uderzeniowych informatyki frontowej w ramach buraczanych information operations mam zasadniczo gdzieś. W zamian za całą swoją kasę i fatygę, chłopaki na razie zawęziły krąg poszukiwań Wiarusa do 16 777 216 adresów (256 x 256 x 256). Czyn ciągnięcia łacha z etatyzmu nie jest w Australii karalny, a do Polanezji się nie wybieram do czasu radykalnego uproszczenia tam procedury rezygnacji z obywatelstwa. Potem zresztą też nie, bo zanim kwestię konstytucyjnego prawa obywatela do zrzeczenia się obywatelstwa na własny wniosek bez głupich wstrętów ze strony państwa Polska postawi na tej samej bezemocjonalnej płaszczyźnie, co kraje Pierwszego Świata, ja już będę grubo za stary na tak dalekie podróże.

Natomiast bieżąca ciekawostka rozpoznania npla bojem przez jednostki informatyki polega na tym, że od pewnego czasu nie załapuję się również na lokomotywę rewizyjną czyli search engine, czyli wyszukiwarkę salonową. Przedtem, wbicie 'Wiarus' w wyszukiwarkę na stronie głównej ciupasem znajdowało moje najnowsze posty. A teraz nie znajduje, znajduje tylko stare. Cud mniemany.

Cuś mi ten cyberparowóz dziejów w drodze ku lepszej przyszłości coraz bardziej wygląda na sterowany ręczną wajchą.


Stary Wiarus
DISCLAIMER: Any and all of my statements appearing in this blog do not necessarily represent an agreed position of all parts of my mind

Redaktorze Janke

Sprobujemy wyjasnic Panu w prostych slowach ten zawily problem z ktorym wlasnie sie Pan boryka, "po co CBA zorganizowało tę całą akcję".
Otoz CBA zorganizowało tę całą akcję poniewaz Sawicka to wybranka i reprezentantka narodu, a takze przedstawicielka klasy politycznej, ktora to klasa w dzisiejszej Polsce jest wyjatkowo gowniana (wiemy, wiemy, cierpliwosci, zaraz bedzie tez o dziennikarzach). Klasa ta jaka jest kazdy widzi, a jest taka bo bierze w lape, pomijajac nieistotne w tym rozumowaniu wrodzone przypadki buractwa, bolszewizmu i zespolu Downa, ktore nota bene nie sa w zaden sposob dyskryminowane w braniu.

Polske czeka dluga droga budowania klasy politycznej godnej panstwa kiepsko raczkujacej demokracji. Akcja CBA bardzo dobrze wpisuje w proces tworzenia wiarygodnej klasy politycznej. Jeszcze trzy takie Sawickie i pazernym burakom (bydlu, jezeli ktos woli) nie tylko z PO przestanie sie kalkulowac poslowanie, otworzy to droge do polityki ludziom bardziej do tego predestynowanym. Po naprawieniu pierwszej wladzy, przyjdzie kolej na naprawe kolejnych.

Ryba psuje sie od glowy i od glowy trzeba zaczac ja naprawiac. Co prawda jest wielu takich, ktorzy mowia ze lepiej naprawiac od ogona poniewaz ktos wlasnie zaczal prace od glowy. Ci sami powiedza, ze lepiej od glowy jak ktos zlapie za ogon. Prosze sie nimi nie przejmowac, to tylko dziennikarze, takie tam scierwoszczekaczki.

Panie Janke, skoro zna Pan Kaminskiego od 20 lat, to stan Pan dzis z nim w szranki. On niech naprawia klase polityczna, a Pan naprawiaj klase dziennikarska. Masz Pan juz jakies rezultaty oprocz pijackiej balangi?

Ogłoszenia z działu nieruchomości




Ogłoszenia z działu nieruchomości

LiD też błaga: Ratujcie Europę! Zmądrzeli?



Lid też błaga: Ratujcie Europę! Zmądrzeli?

Skandal Stulecia

Jeszcze raz piszę o tej samej zbrodni Grada-Komorowskiego, do której Uczennice VI Liceum nawiązują, przy okazji ślicznych fotografii prezentujących "Polityczne bydło odspawane od koryta" Sprawa jest jednak niezwykle poważna>
To co się stało jest prawdziwym skandalem stulecia. Prawdziwym, potężnym budzącym zgrozę skandalem, faktyczną zdradą narodową, za którą trzeba by winnych wygonić z Polski, a ich Partię skazać na wieczną banicję, na zawsze odebrać im wszelką szansę wyborczą. Chodzi o zakup głosów wyborców dla Platformy Obywatelskiej za 4,4 miliarda złotych, za publiczne pieniądze, należące do PGNiG, kosztem bezpieczeństwa energetycznego kraju. Umowę w tej sprawie podpisał poseł Grad i Komorowski ze związkami zawodowymi w PGNiG.
Ta wiadomość powinna koniecznie dotrzeć do wszystkich Polaków jeszcze przed wyborami, trzeba uczynić wszystko, aby tak się stało. Proszę, aby każdy z czytelników skorzystał z każdego dostępnego środka działania, znajomego, przełożenia albo jakieś innej niesamowitej możliwości, aby to stało się możliwe, Prasa, radio telewizja, sztab wyborczy PiS, wielkie portale informacyjne, wszystko co jest możliwe, proszę aby każdy spróbował dokładnie wszystkiego co może, albo wydaje się mu niemożliwe. Polacy muszą wiedzieć wszystko o tych, na których mają głosować. Takie było też i nasze prawo, gdy mówimy o Beacie Sawickiej, ale ona i jej korupcja jest widać czymś w tle. Szczegóły: http://michael.salon24.pl/40126,index.html
Powtarzam tekst "Skandal Stulecia" bo wciąż wierzę, że to draństwo jest wystarczającym powodem, aby wreszcie wszystkim udowodnić, że mamy do czynienia z prawdziwym obozem zdrady narodowoj, toczącym prawdziwą wojnę z własnym Narodem, wykorzystując najbrudniejsze metody i dziennikarzy o standardzie Macieja Knapika, czyli etycznie najniższym.
Tamże powtarzam komentarze Uczennic i Starego Wiarusa.

2007-10-17

Brytyjska satyra polityczna sprzed lat...

Brytyjski show komediowy "The Goodies" (lata siedemdziesiąte), odcinek poświęcony wyborom. Świetna kpina z min. kreowania wizerunku kandydatów przez media, i upodabniania się polityki do showu:

Ciąg Dalszy.

Polityczne bydlo odspawane od koryta


Mialam sto tysiecy, mialam kariere i mialam kochanka. Kto mi odda moje zapatrzenie?

Z niecierpliwoscią czekamy na kolejną trojke poselsko - zlodziejską.
Na odspawanie politycznego megabydla: Tuska, Grada i Komorowskiego za umowe ze zwiazkiem zawodowym PGNiG czyli megaafere na 4,4 miliarda zlotych.

Ratujcie Europę! Ratujcie Polskę!



Nie wiem, czy gospodarki irlandzkie i brytyjskie pozbierają sie po takim ciosie!

Do wszystkich

Chciałem wysłać mój tekst "Skandal stulecia" razem z adresem http://lista-obecnosci.blogspot.com/do biura PiS , adres biuro@pis.org.pl Ten skandal to rzeczywiście granda wyjątkowa, to nawet coś więcej niż granda i powinien być wykorzystany jeszcze w tym tygodniu w kampanii wyborczej. Informacja źródłowa z "Parkietu" musi być związana z minimalnym komentarzem, aby sztab wyborczy wiedział jak zacząć jazdę. Proszę aby ktoś spróbował dotrzeć do biura pis albo do sztabu wyborczego, wyręczając mnie bo mój mail jest niestety automatycznie i bezsensownie odrzucany. Dostaję komunikat:
Received-From-MTA: dns;mwimap06la.mail2world.comArrival-Date: Wed, 17 Oct 2007 03:20:01 -0700Final-Recipient: rfc822;biuro@pis.org.plAction: failedStatus: 5.0.0Diagnostic-Code: smtp;553 your message looks like a spam... twoja wiadomosc wyglada na spam...
I koniec, mogę się powiesić.
Dlaczego tak jest kwalifikowana moja wieść?
Spróbowałem sprawdzić kilka wariantów, tytuł, zawartość. Pozostała tylko jedna przyczyna: moja skrzynka jest na serwerze w Kalifornii. Tego niestety teraz nie przeskoczę.
Proszę spróbujciew zrobić to za mnie. Będzie sprawniej. Proszę.

Dla zdrowia psychicznego

rozgorączkowanych i rozpolitykowanych bloggerów w samym srodku kampanii.

Nasza klasa

Ja swoich odnalazłam.

Pozdrawiam.

Skandal stulecia

Skomentowałem to godzinie 1:46, pod tekstem:
"Zapis cenzury w sprawie suwerenności gospodarczej i politycznej Polski"
(http://michael.salon24.pl/39741,index.html). Jeśli afera posłanki Beaty Sawickiej to Rywingate do kwadratu, to afera Grada-Komorowskiego z kupnem głosów wyborców dla Platformy za 4,4 miliarda złotych z pieniędzy PGNiG, jest sześcioma rywingatami do sześcianu i zasługuje na nawłóczenie na pal, tak jak to zwykł czynić wachmistrz Soroka.
Jest to hańbiący przykład obrzydliwej zdrady narodowej.
Jakie są skutki takiego korupcyjnego kontraktu?
Jest to bezpośredni strzał w polskie bezpieczeństwo energetyczne!
Kwota tej wyprzedaży pochłania pieniądze, przeznaczone na polskie inwestycje, właśnie w narodowe bezpieczeństwo energetyczne.
To są pieniądze na terminal gazu płynnego, na wykupienie i eksploatację złóż ropy i gazu. Po drugie wydanie pracownikom akcji, w tym wypadku jest faktyczną wymianą kupowanych głosów wyborców za wpływy w polskim przemyśle naftowym, bo jest wtedy prawie pewne, że w ten sposób pakiet kontrolny w polskim PGNiG mogą uzyskać Rosjanie. Dlatego rząd Kaczyńskiego podjął z naftowymi związkami negocjacje w sprawie rekompensaty.
Zamiast akcji.

Tacy ludzie jak posłowie Grad, Komorowski rzeczywiście potrzebują cenzury, aby ukrywała ich zbrodnie. Nawet odurniała głupota ich z nieodpowiedzialności nie tłumaczy.
Ta transakcja dobitnie potwierdza mi, że umyślnym zamiarem Platformy jest dywersja w polskim programie bezpieczeństwa energetycznego, tak zwane sprzątanie po PiSie jest poważnym zamiarem programowym, którego celem jest wydanie nas na rosyjski łup, przynajmniej w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego.
Jest celowym strzałem w polskie bezpieczeństwo energetyczne.
Pytanie, za ile euro Platforma Obywatelska sprzedaje całą Polskę w tych wyborach?

Wiadomość podana przez "Parkiet":

mechanizm przekretu czyli za co Kaminski powinien dostac odznaczenie panstwowe

notka sprzed kilku miesiecy:

2007-05-06
Posłanka PO (Kopacz - n) uważa, że jednym z elementów koniecznej reformy systemu ochrony zdrowia powinno być m.in. sprywatyzowanie niektórych placówek tak, by mogły one równolegle z państwowymi funkcjonować na rynku usług medycznych, w formie spółek prawa handlowego. Większościowym udziałowcem w tych palcówkach miałby być samorząd, jako organ odpowiedzialny za bezpieczeństwo zdrowotne


http://tiny.pl/12c9

Tyle "macherka od sluzby zdrowia" czyli poslanka PO Kopacz.
Data jest niezwykle istotna. Kiedy Sawicka mowi agentowi CBA o planach swojej grupy prace sa naprawde zaawansowane. Wielkie lody sa do skrecenia.

Tym bardziej ze wyraznie wskazuje na SAMORZADY jako ciala ktore beda posiadaly wladze nad szpitalami i ich majatkiem.

Sawicka objasnia szczegoly przekretu nad ktorym pracuje jej kolezanka Kopacz, prosze cierpliwie przeczytac caly stenogram, pozwolilem sobie na podkreslenia:

X: kobieta
Y: funkcjonariusz

Y: Dobra Beata, powiedz mi teraz, jak wygląda ta sprawa y... Bo Z mi mówił, że rysuje się jakaś szansa na temat związany ze służbą zdrowia
X: Tak
Y: Ale on jest aktualny? Czy, czy w związku z tym co sie dzieje, to jest już nieaktualny?
X: W tej chwili to wszystko trochę wyhamowało
Y: Mhm
X: Natomiast y ... ja ma grupę ludzi, to nie jest duża grupa ludzi, bo nas jest troje
Y: Mhm
X: Którzy mają, tworzą, wiadomo, prawo i tak dalej, ale przede wszystkim mają ogromną wiedzę na temat tego, co będzie w przyszłości, czyli prywatyzacja jednostek organizacyjnych służby zdrowia
X: Mhm
X: Będzie racjonalizacja sieci szpitali, będą samorządy zbywały majątki trwałe, czyli będą i sprzedawać i przekształcać szpitale w spółki prawa handlowego
Y: Mhm
X: No wiadomo, że będzie medycyna prywatna, będą szpitale prywatne. Od czego sie będzie zaczynał? Od tego, że trzeba będzie stanąć do przetargu i kupić szpital

Y: No dobra, a gdzie tu jest dla mnie interes? Ja zawsze musz od od końca, że tak powiem, gdzie zarabiam?
X: Gdzie zarabiasz?
Y: I jak zarabiam?
X: Po pierwsze, są budynki, przychodnie
Y: Mhm
X: W centrum miasta
Y: No no, ale to jakaś wycena będzie przecież zrobiona
X: No, będzie robiona
Y: To nie pójdzie, nie pójdzie za jakieś śmieszne, bagatelne
X: Mhm no różnie to bywa, tego jeszcze nie umiemy określić, jeszcze ustawa nie podpisana, aczkolwiek, jak to ruszy to będą ci mieli farta, którzy pierwsi będą wiedzieć
Y: Mhm
X: I dlatego (treść niezrozumiała) to nie chodzi o to aby zła przychodnia i stary budynek
Y: Mhm
X: Do zagospodarowania tylko chodzi, przede wszystkim o ziemię prawda?
Y: Mhm mhm
X: Ale tak, jak na przykład u mnie, na zachodzie są y... szpitale, sanatoria w pięknych obiektach, również zabytkowych, które będą przekształcone na domy wczasowe, na zakłady opieki długoterminowej
Y: To dla mnie jasna sprawa, jeżeli będzie dobra wycena, no to wiadomo, nie ma o czym mówić. A co dalej?
X: Moja grupa chce się przede wszystkim to co ja mówię do nich, a oni mnie słuchają. Nas interesuje Warszawa
Y: Mhm, mhm
X: Duże miasta, potem po prostu
Y: Ale ja rozumiem, że sprzedaż będzie y... obwarowana przepisami związanymi z tym, że w dalszym ciągu w tych budynkach należeć będzie mhm, trzeba będzie prowadzić działalność związaną ze służbą
X: Niekoniecznie
Y: Niekoniecznie?
X: Nie niekoniecznie, najpierw będzie dochodziło do likwidacji
Y: Mhm aaa
X: Do przekształcenia, a później do zbycia
Y: Aha
X: Natomiast, jeżeli będzie y..., na przykład, ze szpitala czy przychodni tworzona spółka prawa handlowego, to przejmujesz i budynek i strukturę i ludzi
Y: No dobrze...
X: Uwierz mi, że
Y: ...ale to mówimy teraz o gołych przepisach, które będą regulowały coś takiego, natomiast gdzie wcisnąć nas, jak wcisnąć nas?
X: No, wy byście byli właścicielami
Y: No przy... no właśnie
X: Właścicielami szpitala, przychodni i tak dalej
Y: No, ja to rozumiem, dlatego się pytam ja to zrobić?
X: No to od tego będziemy my
Y: Aha aha
X: A co by powiedzieć, dzisiaj to tak mówię oczywiście ...
Y: Jasne
X: ...ogólnikami, natomiast do tego typu spraw będzie pierwszy macher, frontmenka, partnerka z mojej grupy, a dzisiejsza (............)
Y: Związanej ze służbą zdrowia, tak?
X: Tak, lekarze
Y: Aha aha
X: Z tym, że maja ze sobą pracę jako ordynatorzy, dyrektorzy ZOZ-u, dzisiaj są parlamentarzystami
Y: Mhm
X: I jeżeli pojawia się naprawdę, to nie jest (treść niezrozumiała) ale coś na czym można zrobić biznes, no to dlaczego nie. My mamy jedne możliwości, wy macie drugie możliwości
Y: Mhy
X: Będzie oferta, będzie propozycja, będzie wprowadzenie, porozmawiamy o tym, co być może będzie w przyszłości, zaproszę was, pogadacie, oni powiedzą co można, jaki biznes, a wy określicie czy to ...
Y: Jasne, mhy
X: ... jest fajne czy nie
X: No ale wiesz
Y: Świetnie
X: Jest taki, dla przykładu, szpital górniczy, na przykład, przy KGHM-ie, ja już dzisiaj wiem, że ten szpital będzie prywatyzowany, świetne wyposażenie kardiologiczne, świetny zespól lekarzy
Y: Mhm
X: To jest zakład pracy, funkcjonuje to jest na lata (treść niezrozumiała)
Y: Mh, mh, mh
X: Natomiast jak to zrobić, to wszyscy czekają na ustawę
Y: Mhm
X: A ustawa miała być w sierpniu, ale Religa jej nie wprowadził, no bo wiadomo co sie w parlamencie dzieje
Y: Mhm
X: Natomiast w momencie, kiedy ruszy nowy parlament, on ruszy od grudnia podejrzewam, że przez pierwsze pół roku, gdzieś koło maja, czerwca, można spodziewać się, że machina ruszy
Y: Mhm
X: Biznes na służbie zdrowia będzie robiony
-------


Do realizacji przekretow niebedne sa samorzady, bardzo latwo zarobic na niskiej wycenie co akurat przyjaciele poslanki w rodzaju burmistrza Helu rozumieja bez slow.

Operacja jest do wykonania jesli przejdzie pozadany przez PO zabieg polegajacy na oddaniu wladzy nad szpitalami w rece samorzadow - to chyba juz jasno widac.

A potem wystarczy juz zwrocic sie do burmistrza Helu czy tzw "glownej frontmenki".

Kim jest owa głowna frontmenka ?
Poslanka Sawicka nie ukrywa ze interesuja ja najbardziej Warszawa, tu chce sie sprowadzic mieszkac i prowadzic interesy. By zylo sie lepiej.


Za publiczne ujawnienie planowanego numeru stulecia nalezy sie Kaminskiemu i jego ludziom odznaczenie panstwowe.

Chocby pojekiwalo i zawodzilo stu pracownikow mediow pokroju Leskigo Krzysztofa. Ktorego niniejszym tez wsadzam do tagow. Warto pamietac kto dzialal pro publico bono.

Watek dostepny tez na s24:
http://zascianek.salon24.pl/39838,index.html

2007-10-16

Dwa grzyby w barszczu

Z okazji rocznicy wywiazala sie dyskusja o administrowaniu s24.
Uzytkownicy zostali zapewnieni, ze absolutnie nikt nie grzebie w danych mogacych prowadzic do ich identyfikacji. Zapytalysmy uprzejmie w czym w takim razie grzebal administrator kiedy banowal nasze IP.
Chwile pozniej zadeklarowano nie wprost, ze Igor nie zna sie na IP, ze co prawda administrator w wyjatkowych wypadkach jest zmuszony grzebac w IP, ale za to przenigdy nie grzebie w adresach mailowych uzytkownikow.
Zapytamy wiec teraz w czym grzebie administrator naprawiajac ten fragment serwisu, ktory powinien wysylac emaile o rejestracji do nowych i emaile z przypomnieniem hasla do starych uczestnikow?
Mogą teraz stwierdzic, ze Igor nie zna sie na email, no i nie wiedzial. Zwieksza sie jednak cena, ktory mlody, wyksztalcony z wielkiego miasta, a na dodatek i slawny i polityk (scena polityczna na lewo i na prawo od Igora - tak juz kiedys pisano) bedzie musial za takie stwierdzenie zaplacic.

Gdybyz wlasnie tu konczyly sie klopoty dostojnego jubilata.
Wczoraj podal ktos link do ponizszego zdjecia przedstawiajacego naszego ulubienca Tezeusza, a my wrzucilysmy je natychmiast jako tapete do naszego kompa.



Dzisiaj sprawdzajac, czy przypadkiem ktos nie odpisal nam "u Igora", ze zgroza ujrzalysmy nasz od wczoraj ukochany krawat. I to gdzie? Na zdjeciu podpisanym "Igła z Azraelem (który nagrywa)"



Analiza (prosze kliknac w male obrazki aby zobaczyc powiekszenia) doprowadzila nas do wniosku, ze najprawdopodobniej jeden pan ukradl drugiemu tozsamosc wraz z krawatem, marynarka oraz twarza. Nie potrafimy niestety odpowiedziec na pytanie ktory ktoremu.
Zywimy jednak nadzieje, ze mamy do czynienia z blizniakami i bedziemy mogly wielbic obu rownie intensywnie.

Najciekawsze jednak, co powiedza teraz o Igorze. Nie ma pamieci do twarzy? Do twarzy administratora? A moze nie zna sie na slowach? Naszym zdaniem najlepsze byloby radykalne rozwiazanie i stwierdzenie, ze Igor nie zna sie na niczym. Przynajmniej jego posty czytaloby sie znacznie przyjemniej niz obecnie.

Z niepokojem oczekujemy na dalsze tajemnice z kazamatow salonowej alkowy.

Sternik rządu porąbanego kraju - Donald Tusk

Zaremba po debacie wyborczej Kaczyńskiego z Tuskiem: „Narodził się Tusk - lider z prawdziwego zdarzenia. Może się też narodzić Tusk - mąż stanu.”

Fragment debaty pomiędzy premierem Polski, a „liderem z prawdziwego zdarzenia” Donaldem Tuskiem. Pyta Monika Olejnik:

(…) chciałam się dowiedzieć od panów jaka powinna być polityka polska wobec Niemiec, bo według PiS-u Platforma jest proniemiecka, a według Platformy Obywatelskiej PiS jest antyniemiecki. Jaka to polityka. Odpowiada pan Tusk. .....

Dzisiaj realne problemy, jeśli chodzi o polską politykę zagraniczną, takie jak Irak, tak jak nierozwiązana sprawa tarczy antyrakietowej, to jest problem nieudolnej polityki tej ekipy wobec Stanów Zjednoczonych.

Rekontra

Liberałowie muszą wreszcie wejść do sejmu



A ci nie powinni tam wrócić!

Reszta zdjęć na blogu Politynka

"Dzwonek POstępu" - Na ostatnią prostą, z kosmiczną siłą!

















*


Na tydzień przed wyborami – kosmiczna odsiecz!

W związku z problemem bardzo kiepsko funkcjonującej grupy spin doktorów Platformy Obywatelskiej, postanowiono pomóc nieco Panu Donaldowi Tuskowi w lepszej kreacji jego osoby, oraz całego ugrupowania.
Do wyborów pozostało mało czasu, a biedny Pan Tusk razi nieporadnością.Człowiek to miły, lecz fajtłapa, tym bardziej ściska za serce jego sytuacja.
A by to zmienić wyciągamy pomocną dłoń.
W gronie członków, powołanego at hoc społecznego komitetu ratowania wizerunku Przewodniczącego Tuska o nazwie „SITWA” (Społeczna Inicjatywa Tworzenia Wizerunku Arcywiarygodnego) ustaliliśmy, że „Nowy Tusk” powinien:

1. udowodnić społeczeństwu, że jest człowiekiem, bez jakiejkolwiek politycznej przeszłości w III RP. Nieżyczliwi zarzucają mu się otwarte popieranie aż czterech ekip rządzących w Polsce (Mazowieckiego, Bieleckiego, Suchockiej i Buzka), które kojarzą się ze złodziejską prywatyzacją, uwłaszczeniem postkomuny, rozkradaniem majątku narodowego itp., (potrzebny stosowny, nowy wizerunek – arcywiarygodnie potwierdzający nowe oblicze);
2. udowodnić, że jest osobą silną o niemal nadprzyrodzonych umiejętnościach;
3. udowodnić, że jego partia posiada same sukcesy w rządzeniu i zapewni dobrobyt wszem i wobec (jakieś przykłady).

Szybko zabraliśmy się do pracy i na efekty nie trzeba było czekać.
Wyprodukowano plakaty wyborcze, przedstawiające postać przewodniczącego jako całkowicie czystego i wolnego od powiązań z przeszłości. Dodatkowo wymyślono nowe hasło wyborcze – przekazujące prawdę o ugrupowaniu jakim jest PO.
Zarządzono również wszystkim komitetom wyborczym PO, bezwzględnie stosować się do nowej polityki kreowania wizerunku partii.
Jako element artystyczno-poetycki, postanowiono użyć w akcji wyborczej wiersz, który ułożył specjalnie, ku czci naszego przewodniczącego znany poeta-kosmita-liberał - „Miki” Tasiemiec-Oberek, p.t. „Nasz Donald - Tusk dzielny”



Plakat – zaprzeczenie politycznej przeszłości w III RP.




















*

*

*

*


Wiersz – potwierdzenie siły i charyzmy lidera.



„Nasz Donald - Tusk dzielny”

Czy PeOwiec, czy kosmita
Głos oddaje i nie pyta
Legnie wnet Stolica Polski
I Kaczyński i Borowski
No, bo nie jest to przypadek
Jak z Wehrmachtu niegdyś dziadek
Dziś najechał na Warszawę
Donald Tusk ze swoim sztabem
W wieczór będzie to niedzielny
Wygra Donald – Tusk nasz dzielny

(„Miki” Tasiemiec-Oberek, Warszawa, 15-X-2007)



Ulotki reklamowe – sukcesy całej partii to sukcesy całego narodu.




(tekst z ulotki)
Szanowni wyborcy!
My kosmici-liberałowie z Marsa, wolni od politycznej odpowiedzialności za całe zło, którego dokonali wszyscy nikczemni politycy w latach 1989-1997, zwracamy się do Państwa z prośbą o poparcie. Tworzymy zwartą drużynę mądrych i zasłużonych kosmitów, czystych i bez powiązań z dotychczasową polityką polską i jej aferami oraz szwindlami.Aby umniejszyć naszą pozycję, zesłano kiedyś na Ziemię klony, które pod postaciami naszych prominentnych działaczy doprowadziły do obniżenia wiarygodności kryształowo czystych ludzi dzisiejszej PO. Nie wierzcie, że Donald Tusk, Bronisław Komorowski, Stefan Niesiołowski, Marek Biernacki, Konstanty Miodowicz czy Janusz Lewandowski mięli cokolwiek wspólnego z prywatyzacjami, niechlubnymi głosowaniami w sejmie, stanowiskami rządowym itp., czyli byli zamieszani w politykę polską i popieraniem jakiegokolwiek rządu w III RP.
Jesteśmy Marsjanami i przybyliśmy tu z daleka. Na naszym Marsie rządzi Platforma Obywatelska i dzięki temu cała nasza planeta rośnie w siłę, a nikomu poza nami nie zyje się dostatnio, bo nikogo więcej tam nie ma!
Głosujcie na kosmitów-liberałów z Marsa. Głosujcie na Platformę Obywatelską.
Czuwaj!
*
*
*
*
*

Yarrok










Debata, debata, propagandowa herbata

Debata pomiędzy Aleksandrem Kwaśniewskim a Donaldem Tuskiem dowiodła, że na tym spektaklu była zatrudniona ta sama, znakomicie wytrenowana klakierska publiczność, tyle tylko, że miała zupełnie inną instrukcję. Ograniczyła się tylko i jedynie do energicznej klaki w formie skandowanych okrzyków:
„Donek! Donek! Donek! Donek!
Bardzo głośnych ostro skandowanych. Ale tylko na wstępie i na końcu dyskusji.
Wczoraj klaka nie miała destrukcyjnego zadania. Nie niszczyła przeciwnika w całym czasie debaty. Nie blokowała jego wypowiedzi. Nie wygrywała debaty dla Tuska swoją fizyczną presją.
Nie daj Boże, gdyby ta sama publiczność realizowała instrukcję z poprzedniej debaty. Było wyraźniej widać, że Aleksander Kwaśniewski jest mniej odporny na brutalną napaść i jawną agresję. Pozwoliło to dobitniej dostrzec brak rzeczywistych różnic pomiędzy Lidem a Platformą. Różnice pomiędzy poglądami i oceną polityczną wizji polskiej przyszłości są drugorzędne i bez znaczenia.
Obie strony budują swoją politykę na antypisowskim szkielecie.
Obie walczą z tymi samymi elementami praktyki i programu PiS. Nie udało się Kwaśniewskiemu pokazać, że PO i PiS to jedno, świetnie wyszło natomiast, że PO i LiD to jedno.
„Socjalizm zliberalizowany po obu stronach”.
Tak ocenił to profesor Zdzisław Krasnodębski. Kryterium podobieństwa wyraźnie widać, gdy spojrzymy na najważniejsze dla polskiej racji stanu sprawy. Np. Sprawa polskiej suwerenności gospodarczej i politycznej.
Niestety, prawdziwie ważne dla Polski sprawy są wyłączone z dyskusji, jest na nie zapis cenzury. Np. o konferencji w sprawie regionalnego bezpieczeństwa energetycznego w Wilnie telewizja TVN wcale nie poinformowała. Nic. To już jest newsem samym w sobie.
Sekielski z Morozowskim próbowali dokopać Premierowi Kaczyńskiemu w niby wywiadzie. Ale dwóch kiboli nie dało premierowi rady. Ale gdy Premier chciał powiedzieć coś na temat konferencji w Wilnie, to obaj kibole tak długo buczeli, wrzeszczeli i tupali, aż Premier zgodził się rozmawiać o starym, nienajlepszym dowcipie. O pistoleciku. Ale też im dokopał.
Może ktoś zrobi coś, aby parę naszych tekstów poczytali ludzie ze sztabu wyborczego PiS.

Niezależni eksperci: "Terroryści atakują polskie wojska w Iraku przed wyborami."

Jak napisano w "Counterterrorism Blog", Szyickie organizacje dążą do powtórki z Marca 2004 w Hiszpanii, gdzie zamachy w Madrycie doprowadziły do zwycięstwa partii socjalistycznej, i ekspresowego wycofania hiszpańskiego kontyngentu.

Ciąg dalszy.

Konsternacja w salonie S24

Po debacie Kaczyńskiego z Tuskiem czerwoni zdawali meldunki. Poczynając od 19.56 - pierwszy meldunek Leskiego, meldunek Sawickiego tuż po debacie, Janke odłożył pióro o 22.16 Warzecha kwadrans później meldował się w salonie.

......

A dzisiaj ? Po debacie Kwaśniewskiego z Tuskiem milczy Janke – nie pisze kto z kim wygrał, ani zremisował. Warzecha nie pisze czy jest zaskoczony. Chrabota do trzech nie zliczy. Skalski zbiera myśli - za chwilę wybije północ, a w salonie konsternacja. Mam teorię, dlaczego czerwoni się nie wyrywają, za pióra nie sięgają, nie analizują, nie dzielą słów i argumentów na czworo - ale właśnie dlaczego ? Dlaczego zawodowcy milczą?

Rekontra

2007-10-15

Rada dla sztabu wyborczego PiS.

Czas dobrać się Platformie i jej lewackim sojusznikom zdecydowanie do skóry. Jak na razie oni wygrywają w domenie publicznej dzięki bezmyślnemu wsparciu wszystkich mediów, które są gotowe wesprzeć każde, nawet najbardziej drastyczne oszustwo, każdy oczywisty kant wyborczy Platformy. Wspiera ich Lid, bolid i cała samoobrona skorumpowanych polskich niby elit o kolonialnej mentalności "Kolonialna mentalność polskich elit" (EwaThompson). Jest to, albo wyrachowane, albo głupie wsparcie dziennikarzy, którym wydaje się, że kolejne debaty wyborcze, to rodzaj gry na niby, jak konkurs piękności, albo odmiana wyborów "Idola" w Polsacie. Nie czują, że chodzi naprawdę o najpoważniejszy interes narodowy Polski, o polską rację stanu.
Proponuję w ten sposób sztabowi wyborczemu PiS konkretną radę, jak dobrać się przeciwnikowi do skóry. Zrobiłem to pod pretekstem "Mojej rady dla posłanki Jolanty Szczypińskiej". Można nadal działać uczciwie, ale nie można ulegać chamstwu, brutalnej i oszukańczej propagandzie. Potrzebna jest w tej chwili twarda lekcja, zimny prysznic, który słusznie się Platformie należy.
Konieczne jest jasne wypowiedzenie przy każdej okazji prawdy: o co w tej grze naprawdę chodzi.
Już nie grzebać się w przepychanki, kto był i kiedy bardziej za becikowym. To już nie ten poziom.
Konieczne jest możliwie najtwardsze pokazanie jaka jest stawka tych wyborów. Stawką jest najważniejszy interes suwerenności gospodarczej i politycznej Polski.
Stawką jest naprawdę wizja przyszłości Polski.
Stawką jest najczystszy gospodarczy i polityczny interes Polski.
O jednym z tych interesów w komentarzu Ciąg dalszy: tutaj. Widać z tego, jak bardzo konkretny program Platformy jest sprzeczny z tym interesem. Widać, jak bardzo wybory 21.10.07 są bliskie stawce wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku.
Stawka, która dzisiaj potrzebuje cudu nad Wisłą. Proszę więc wszystkich czytelników, bardzo proszę, aby te rady dotarły w jakiś sposób do sztabu wyborczego PiS. Nie są najgorsze.
Bo wejście do Unii Europejskiej i NATO nie jest celem strategicznym, jak uważa Kwaśniewski, nie kończy tej drogi, to dopiero tę drogę rozpoczyna.
A hańbą byłoby przegrć z takim cieniasem jak Tusk, albo Kwaśniewskim. Musimy więc wykorzystać te konkretne argumenty, które tego dowodzą. Platforma sprzątając po PiSie naprawdę planuje i realizuje działania przeciwne polskiemu najczystszemu interesowi. To już zaczęca do rozmowy o temacie polskiej zdrady narodowej.

Wszystkiemu winne PiS?

- W Polsce, w ciągu ostatnich dwóch lat, rozjechano na drogach pół miliona żab! Przepaliło się 60 milionów żarówek…




- Żaby? Żarówki? O matko, kto mi napisał takie kretyńskie wystąpienie…?




- To ja! A tych żarówek, Donuś, to też ja trochę powykręcałem. Że niby przepalone….





- A potem usiadłem za kółkiem i rozjeżdżałem żaby!

Akcja "Powrót" czyli Powrót Taty Bez Wypłaty, czyli Kup Pan Cegłę

Wiwat! Hurraaa!! Alleluja!!!

Miałem rację!
Ja cały czas ufałem!
Wierzyłem!
Wiedziałem!

Wiedziałem, ufałem, wierzyłem, że okupujący Polskę polscy urzędnicy
coś wymyślą, żeby żadnych powrotow nie było!

Że coś poradzą, coś zrobią, żeby nikt nie wrócił,
a jeszcze ze dwa miliony żeby wyjechało w cholerę!

A słowo stało się cialem! Alleluja!! Alleluja!!!

Rodacy z Wielkiej Brytanii - witajcie w szeregach wolnej Polonii!


===========

Skarbówka prześwietli powracających Polaków

Skarbówka prześwietli powracających Polaków
Grażyna J. Leśniak 15-10-2007, ostatnia aktualizacja 15-10-2007 00:17

Rodacy wracający po latach pracy za granicą nie mogą liczyć na pobłażliwość fiskusa.
Choć rząd zachęca do powrotu, na abolicję podatkową nie ma co liczyć

Skarbówka ma prawo badać umowy

W Londynie zakończyła się właśnie wystawa nieruchomości, które są lub w niedalekiej przyszłości będą do kupienia w Krakowie. Od 29 września do 5 października swoje oferty zaprezentowały 22 firmy deweloperskie, budujące w tym mieście. W sumie przedstawiono 40 inwestycji.

– Oferta nie była skierowana jedynie do Polaków pracujących na Wyspach, by zachęcić ich do powrotu. Deweloperzy myślą także o obcokrajowcach, którzy chcieliby zainwestować w Krakowie. Dlatego też całe przedsięwzięcie odbywało się pod patronatem prezydenta miasta – powiedział w rozmowie z „Rz” Tytus Misiak, prezes Stowarzyszenia Budowniczych Domów i Mieszkań.Jak podkreśla, choć nie były to targi, firmy już odbierają telefony od zainteresowanych. Według Tytusa Misiaka zapał do kupowania nieruchomości może jednak nieco ostudzić widmo kontroli urzędu skarbowego.

Bez ulgowego traktowania

Niestety, Polacy, którzy po latach pracy za granicą zechcą wrócić do ojczyzny i tu kupią nieruchomość, nie mogą liczyć na względy skarbówki. Zwłaszcza jeśli wcześniej się nie przyznali, że pracują poza granicami kraju. – Uważamy, że abolicja podatkowa adresowana jedynie do Polaków powracających z zagranicy byłaby abolicją selektywną i jako taka byłaby niezgodna nie tylko z Konstytucją RP, ale i z prawem wspólnotowym – podkreśla w rozmowie z „Rz” Jakub Lutyk, rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów.

– Wszelkie preferencyjne rozwiązania podatkowe, które mogłyby pojawić się pod hasłem abolicji, aby były zgodne z konstytucją, muszą dotyczyć wszystkich podatników. Bez względu na to, czy zarabiali za granicą czy w Polsce.

Powrót to za mało

Na co więc mogą liczyć powracający rodacy? Na razie niestety na niewiele. Rządowy program „Powrót” pozostaje zbiorem dopiero planowanych działań, które po wyborach, jeśli nie będą mogły być propozycją rządu, pojawią się w parlamencie jako pomysł poselski. Jak powiedziała nam Joanna Kluzik-Rostkowska, minister pracy i polityki społecznej, program ten oprócz propozycji prorodzinnych (żłobków i przedszkoli) i mieszkaniowych uwzględnia również rozwiązania adresowane do osób, które po powrocie zechcą zająć się pracą na własny rachunek.

– Myślimy o ułatwieniach dla przedsiębiorców rozpoczynających działalność gospodarczą. Z badań wynika bowiem, że w pierwszym roku swojego istnienia upada 35 proc. firm, dlatego chcemy je odciążyć. Stąd pomysł zwolnienia z niektórych składek, np. na Fundusz Pracy. Możliwości budżetowe przesądzą natomiast o tym, czy takie zwolnienie będzie obowiązywało jedynie w pierwszym roku funkcjonowania firmy, czy też przez pierwsze dwa lata – oznajmiła minister Kluzik-Rostkowska.
Z myślą o Polakach pracujących za granicą i cudzoziemcach w Polsce powstała strona internetowa (www.polacy.gov.pl). Zawiera nawet specjalne oferty pracodawców szukających pracowników za granicą oraz pracowników, którzy chcieliby znaleźć zatrudnienie w Polsce. Jak zapewniła Joanna Kluzik-Rostkowska, do końca tego roku ma nawet ruszyć internetowy urząd pracy.

Jakub Lutyk twierdzi, że ministerstwo analizuje, jak można by zachęcić obywateli do powrotu i zainwestowania w kraju zarobionych na obczyźnie pieniędzy. Nieoficjalnie jednak urzędnicy skarbowi mówią krótko: prawo jest prawem. Ci więc, którzy nie będą potrafili wytłumaczyć się z posiadanego majątku, będą mieli postępowanie z tytułu nieujawnionych źródeł przychodów. Muszą też się liczyć z sankcją w postaci 75-proc. podatku od uzyskanego dochodu.

-------------

Opinia - dla „Rz”

Ireneusz Krawczyk, radca prawny w kancelarii Ożóg i Wspólnicy
Podatek z tytułu nieujawnionych źródeł jest podatkiem dochodowym, a więc podlega ogólnym regułom wynikającym z PIT. Płacą go osoby, które mają miejsce zamieszkania na terytorium RP lub tu osiągają przynajmniej niektóre dochody. Obywatele polscy lub obcokrajowcy, którzy inwestują na terytorium RP w nieruchomości, nie mogą być zatem poddani procedurze postępowania w sprawie nieujawnionych źródeł tylko dlatego, że u nas kupili nieruchomość. Stroną postępowania w sprawie nieujawnionych źródeł mogą natomiast stać się Polacy powracający z zagranicy, jeśli w tym samym roku, w którym dokonali wydatków mieszkaniowych, mieli już miejsce zamieszkania w naszym kraju. Organy skarbowe mogą w trakcie takiego postępowania uzyskać informacje od państw obcych o dochodach podatników za granicą. Jednocześnie nie można być poddanym procedurze nieujawnionych źródeł przychodu, jeżeli zamieszkanie na terytorium RP nastąpiło w roku następnym po wydatkowaniu kwot na nabycie nieruchomości.



Stary Wiarus
DISCLAIMER: Any and all of my statements appearing in this blog do not necessarily represent an agreed position of all parts of my mind

Podsłuchane w LiD-zie



Podsłuchane w LiD-zie

2007-10-14

Razem, razem, razem II

Znowu razem

Prawie jak Prezydent



Prawie jak Prezydent.
Prawie robi wielką różnicę.
Ale nie tym razem.