2007-09-16

milość Jana Marii Rokity

Uraczony ostatnia soap opera Jana Marii i jego zony dostalem mdlosci.
Jan Maria ze wzgledu na milosc do swej zony postanowil.... co powiedzial.

No dobrze - moze to akurat milosc inna od innych, potrzeba tu kosmetyczki, pudru i programu w dobrym pasmie ogladalnosci.

Umiarkowanie wzruszony ( o czym pisze na samym poczatku) poczołem w calej swej podlosci przypominac sobie kiedy to Jan Maria czynil podobne, chwytajace za serce wyznania.

Niemal rok temu 18 listopada 2006 roku JMR wystapil z taki oto manifestem:

'Parlamentarzyści krakowskiej Platformy uważają, że ze względu na miłość do tego miasta, lepszym kandydatem jest Ryszard Terlecki. Od nikogo nie oczekujemy niczego w zamian"

Calość:

http://zascianek.salon24.pl/index.html

3 comments:

Anonimowy pisze...

Może jest kochającym inaczej, a może musi kochać swoja żonę, bo nie ma innego wyjścia?
W końcu może prywatnie być po prostu pantoflarzem.
Zakochany mężczyzna ma też pełne prawo popełniać głupstwa(tak jak ja myśląc o Venissie wziąłem Ciebie za kobietę, obym się co do niej nie mylił).
JMR siedzi teraz okrakiem na, no właśnie na czym, bo chyba nie na nocniku.

nurni pisze...

Wlasnie moje kwadratowe ze zdziwienia oczy przeczytaly gdzies ze znasz mnie jako kobiete, a zupelnie okragle ze cenisz :)

Rad bym odwzajemnic sie czymkolwiek dobrym ale jakos nie pamietam Ciebie :)

Venissa to bez watpienia kobieta. Skad to wiem?
w zyciu nie wybralbym sobie nicka Venissa bo zbyt kobiecy...

Psiakrew, nie wiem jak publikowac watek by z gory bylo wiadomo ze to "nurni pisze". Tak sie jakos dziwnie wkleilo.

Anonimowy pisze...

Nigdy nie pisałem nic w Salonie, nie ufam im a cenie prywatność.
Ale czytałem, podobały mi się Twoje śledztwa ws sędziów np. Podzielam Twoje o nich zdanie w całości. Sadownictwo siedzi korzeniami w PRL mocno i nie daje sie ruszyć.
Już się odwdzięczyłeś mówiąc o Venissie, uspokoiłeś mnie. Podpadłem przez ta moja pomyłkę Politynce, wzięła mnie za homo.
Pozdrawiam