Warszawski sąd wydał absolutnie bezprecedensową decyzję o zatrzymaniu na 48 godzin Tomasza Sakiewicza – redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” oraz jego zastępczyni Katarzyny Hejke. Zgodnie z nakazem sądu spędzić mają oni w areszcie... 13 grudnia.
Przeciwko Hejke i Sakiewiczowi toczy się sprawa karna z prywatnego oskarżenia, wytoczona im przez TVN. Chodzi o publikację „WSI na wizji”, w której „Gazeta Polska” napisała, że Milan Subotić z TVN współpracował z wojskowymi służbami z czasów PRL oraz – po 1989 r. – z WSI.
Prawdziwości informacji o współpracy z czasów PRL dowiodły niezbicie dokumenty. Z kolei fakt, że Subotić współpracował z WSI, potwierdziły informacje zawarte w raporcie o WSI. Mimo to TVN wniosła przeciwko dziennikarzom „Gazety Polskiej” sprawę karną. Oskarża ich o znieważenie z art. 212 kk.
Na wczorajszą rozprawę przed Sądem Rejonowym dla miasta stołecznego Warszawy Tomasz Sakiewicz nie stawił się, ponieważ przebywa zagranicą – usprawiedliwienie tej treści przedstawił jego adwokat. Natomiast do Katarzyny Hejke informacja o dacie i godzinie rozprawy w ogóle nie dotarła.
Mimo to sąd – błędnie i skandalicznie - zastosował art. 382 kpk, mówiący o możliwości zatrzymania osoby, która nie stawiła się na rozprawę bez usprawiedliwienia. Dodatkowo, kuriozalnie, wyznaczył termin 48 godzin przed rozprawą jako właściwy do zatrzymania obojga dziennikarzy.
„Gazeta Polska” wielokrotnie krytykowała w swych publikacjach zarówno Platformę Obywatelską, która właśnie doszła do władzy, jak i patologiczne układy rządzące polskim sądownictwem (ostatnio w artykule „Sędziowska Camorra” z 09.10.2007.). Tym większe oburzenie musi budzić skandaliczna decyzja warszawskiego sądu, która musi być odebrana jako próba zamknięcia ust „Gazecie Polskiej”. Towarzyszy jej nasilająca się fala dziwnych wezwań na procesy i przesłuchania.
Do rangi symbolu urasta fakt, że kierownictwo „Gazety Polskiej” spędzić ma w areszcie 13 grudnia (dzień później odbyć ma się rozprawa). Fakt ten każe zastanowić się, czy wypowiedzi o nowym 13 grudnia po odsunięciu od władzy zwolenników IV RP, były faktycznie bezpodstawne.
O sprawie poinformujemy jeszcze dziś Rzecznika Praw Obywatelskich oraz polskie i międzynarodowe organizacje dziennikarskie, a także zajmujące się obroną praw człowieka.
Proszę wysłać tę informację do wszystkich znanych Wam instytucji, mediów, do przyjaciół i znajomych. Musimy tę sprawę nagłośnić. Podaję na początek adres:
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich
Aleja Solidarności 77
00 - 090 Warszawa
telefon (+ 48 22) 55 17 700
fax. (+ 48 22) 827 64 53
e-mail rzecznik@rpo.gov.pl
Wymieniajmy się adresami, telefonami.
Proszę dzwonić do Rzecznika, jutro powinniśmy "zablokować" jego telefon.
Następne adresy:
Biuro Stowarzyszenia Amnesty International
ul. Piękna 66a, lokal 2, I piętro
00-672 Warszawa
tel/fax: (22) 827-60-00
e-mail: amnesty@amnesty.org.pl
Helsińska Fundacja Praw Człowieka
ul. Zgoda 11, 00-018 Warszawa
tel.: (48 22) 828 10 08
828 69 96
556 44 40
fax: (48 22) 556 44 50
e-mail: hfhr@hfhrpol.waw.pl
autor: Ryszard Kapuściński
Wpis pochodzi ze strony Klub Gazety Polskiej
2 comments:
Proszę o opublikowanie imienia, nazwiska, wizerunku sędziego albo sędziny, która się podpisała pod tą decyzją. Proszę o sprawdzenie kim jest ta osoba i ew. jakiego ma przełożonego - to są kluczowe sprawy dla ustalenia, czy sąd nie był sterowany. A niestety mógł być. Przydałoby się sprawdzenie tej osoby na liście w IPNie, plus sprawdzenie w archiwach WSI. To już zadanie dla dziennikarzy. Ale imię i nazwisko plus wizerunek powinien krążyć po sieci
Będą obchodzić uroczyście swoje rocznice. Już nie mają oporow.
Prześlij komentarz