2007-09-09

Mędrcy świata

Marcin Bieńkowski przypomina opowiesc o rabinach:

"Pewien młody Żyd dowiedział się, że pociągim z Łodzi do Warszawy będzie podróżować dwóch najmądrzejszych rabinów. Poruszył więc wszystkie sprężyny aby dostać miejscówkę w przedziale, którym będą podróżować wybitni mężowie, bo spragniony wiedzy chciał posłuchać jak rozmawiają ze sobą. I udało się, jadą.
I nic, cisza. Rabini patrzą przez okno, koła stukają, nic, żadnej rozmowy. W połowie drogi, nasz młody człowiek nie wytrzymał i opowiedział im jak bardzo się starał, żeby mieć możliwość usłyszeć ich rozmowę.
Na co jeden z uczonych mężów powiedział mu tak:
- A o czym my mamy rozmawiać? On wie wszystko, ja wiem wszystko, żaden z nas nie powie nic, czego drugi jeszcze nie wie."

Powaznie obawiamy sie, ze mogly byc to chinskie podrobki rabinow, skoro nie wdali sie natychmiast w zazarte spory talmudyczne.
A gdyby nawet udalo im sie powstrzymac od od tego - dyskutowaliby z pewnoscia o pieniadzach.

Wlasnie o pieniadzach. W zaawansowanych demokracjach najpowazniejsze polityczne spory dotycza tego komu zabrac, a komu dolozyc, jak sciagac podatki i jak je wydawac, nudne tabele zapelnione wskaznikami i procentami. Szczesliwie nie musza borykac sie tam z pozostalosciami ponad polwiecznej okupacji, walcza o kilka procent w te lub tamta strone.

Myslimy, ze nalezy dolozyc wszelkich staran by zlikwidowac w Polsce pozostalosci tej okupacji. Nie sadzimy jednak by spadkobiercy ideowi, prawni, mentalni i mafijni komunistow powinni brac udzial w dyskusji o dekomunizacji, deubekizacji i lustracji.
Zanim polski parlament bedzie dyskutowal o kilku procentach w jedna strone czekaja Polakow zmudne lata naprawiania, a czasem tworzenia konstytucji, prawodawstwa i administracji. Lata dyskusji o sprawach podstawowych. Rowniez w tej dyskusji nie widzimy miejsca dla spadkobiercow tych, ktorzy zyli nieco lepiej od ubogiej sredniej dzieki aktywnemu uczestnictwu w psuciu kisielowego zegarka.
Jestesmy przekonane, ze bedziemy mieli tu sobie wiele do powiedzenia, jasniej i latwiej po odcieciu bolszewickiego jazgotu.

Niestety nie potrafilysmy z rownym optymizmem uwspolczesnic historii o rabinach.
Najlepsze co nam przyszlo do glowy:
"Pewna młoda dama dowiedziała się, że pociągim z Krakowa do Florencji będzie podróżować dwóch najmądrzejszych profesorów Sadurskich. Poruszyła więc wszystkie sprężyny aby dostać miejscówkę w tym samym przedziale ..."
Jestesmy pewne, za znaja Panstwo dokonczenie tej historii.
Skoro juz poruszylysmy ten temat, wydaje sie ze nikt dotad nie oprotestowal najwiekszego szyderstwa profesora. Stwierdzil on mianowicie, ze "nam wszystkim zalezy na Polsce" (cytat z pamieci).
Moze czytalysmy pobieznie te wielkie madrosci, ale w zaden sposob nie przypominamy sobie tam wnioskow i postulatow prowadzacych do naprawy Rzeczypospolitej.

VII Liceum