2007-11-16

Czasoprzestrzenna tajemnica rządowego busika - zagadka dla fizyków - (kwantowych?)

Jeszcze dziś rano roztrząsano sprawę busika, którym tuskowy rząd w ramach skromnego państwa udał sie do Pałacu na zaprzysiężenie. Śmiechom i zabawom nie było końca.

Po południu słuchałem wiadomości w radiowej Trójce. Pani spikerka poinformowała, że nowy rząd ostro wział się do roboty. Jednak (cytuję z pamięci): "Pierwsze posiedzenie rządu odbyło się z godzinnym opóźnieniem, ponieważ nie wszyscy członkowie gabinetu zdążyli wrócić na czas z uroczystości zaprzysiężenia."

Zadanie: Proszę obliczyć: o której spod pałacu wyruszył przód busika, a o której jego tył i ile kilometrów długości miał busik?

6 comments:

Lista Obecnosci pisze...

To mogl byc taki busik

Lista Obecnosci pisze...

Wyposazony w rzadowy barek, zgodnie z teoria wzglednosci busik z barkiem wydluzal sie w miare nabierania predkosci do swietlanej przyszlosci.
Tusku siedzial na samym koncu, tam gdzie barek.

Lista Obecnosci pisze...

I jeszcze dwa rzadowe busiki w sam raz na taka okazje.
Podobno sa dluzsze, ale bez barku.
O'Doonek powiedzial: juz nie bedzie raz na wozie, raz pod wozem.

Lista Obecnosci pisze...

Jada robic biznes na sluzbie zdrowia.

nurni pisze...

Donek jest trzezwy jak szklo, malog porzucil. Ale o pijackich ekscesach Schetyny malzenstwo Rokitow puszczalo rozne przecieki do prasy.

Jestem ciekaw jak sie zachowa towarzystwo gdy pierwszy posel platfus zostanie przylapany na fleku w samochodzie...

Klient Nasz Pan pisze...

A ja zauważyłem, że w jednym z busików, pokazanych przez LO, ktoś ukradł kołpak z koła w czwartym rzędzie od tyłu (na zdjęciu z ciężarówką pepsi).

Szanowni Państwo! Prosimy uważać na portfele!