2007-10-13

Tusk wygrał co najmniej o siedem kłamstw

Nie ma jeszcze stenogramu debaty - dlatego na razie opieram się na relacji Dziennika i GW - zwróciłem uwagę na jedną rzecz - jak często Tusk zarzucał premierowi kłamstwo

20.25

Kaczyński wypomina Tuskowi spotkania ze Eriką Steinbach, na to Tusk zarzuca premierowi kłamstwo.

20.27

Tusk: Pan musi to wiedzieć. Albo pan kłamie, albo pan nie zna się na rzeczy - stwierdził Tusk. Podkreślił, że zapisy Karty nie oznaczają wymuszenia na polskim prawodawstwie legalizacji małżeństw homoseksualnych i eutanazji.

20.30

Tusk: Za kłamstwa o KRUS przegrał Pan godzinę temu proces. Na kłamstwach i oszczerstwach prowadzicie kolejną kampanię, ale przegracie właśnie dlatego, bo kłamiecie.

20.55 - Kaczyński: - Ale to pan nie chciał koalicji z nami. - Tusk: - To leży mi ciągle na sercu. Ale to pan kłamie. To my chcieliśmy koalicji. Gdyby pan jej chciał, to zrobiłby pan ją jeszcze przed wyborami.

20.59 - Pan opisuje kraj, który nie istnieje. Pan kłamie, mówiąc o kraju, który odnosi porażki, podczas gdy odnosi sukcesy! - mówi Tusk.

21:02
Tusk odpowiada: Nie jest mi Pan w stanie zarzucić żadnego kłamstwa.

"Jedno wielkie, ale żadnego konkretnego" - odpowiada Tusk. I dodaje, że premier kłamał, mówiąc, że nie będzie rządzić z Lepperem. Kto przygotował scenariusz rozmowy Tuskowi?

Kłamie, kłamstwo, kłamał, pan kłamie - a wszystko zmierzało do następującego fragmentu rozmowy - starannie przygotowano grunt by uwiarygodnić następującą sytuację:

D.T.: Panie Jarosławie, panie prezesie, pan przed kamerą czasami umiejętnie odgrywa człowieka gołębiego serca.

J.K.: Bo nim jestem.

D.T.: Ja postanowiłem dlatego przypomnieć jedną scenę, żeby Polacy zrozumieli dlaczego tak trudno z panem się rozmawia. Dlaczego pan zawsze chce kogoś zdominować. Ja pamiętam, pan to tez powinien
pamiętać...

J.K.: Ja chcę zdominować?

D.T.: Pan też to musi pamiętać. Wiele lat temu w Sejmie, w windzie sejmowej, pan był wtedy szefem PC i chodził pan z bronią. Z bronią krótką. Nie wiem do dzisiaj dlaczego, nie rozumiem tego. I kiedyś
spotkaliśmy się w windzie, w Sejmie. I pan wyciągnął broń i powiedział: "dla mnie ciebie zabić to jak splunąć". To później funkcjonowało jako anegdota. Ale chciałbym, żebyście państwo zapamiętali, z prezesem Jarosławem Kaczyńskim znaleźć dialog i porozumienie, to trzeba mieć w sobie niewiarygodną cierpliwość. I ja ją mam, ja ją będę miał.

CZY TUSK POSTAWIŁ WSZYTKO NA JEDNĄ KARTĘ - CZERWONĄ KARTĘ ? Swoją prezydenturę na niej chce zbudować ?

Czy to tak się spodobało salonowym czerwonym? Bo kibolom z ławki Tuska na pewno, dawali temu wielokrotnie wyraz.

wygrał Kaczyński - nie mam najmniejszych wątpliwości – i okaże się to w dniu wyborów

kto oczekiwał widowiska - miał widowisko - kto naprawdę spoglądał na Tuska "lidera" i Kaczyńskiego - przywódcę z krwi i kości - wie kto jest prawdziwy , a kto plastikowy i nie ma wątpliwości o co w tym wszystkim chodzi

dlaczego Kaczyński wypadł poniżej "oczekiwań" - a oczekiwania były duże - gdyż nie chciał być agresywny, a taką gębę mu dorabiano – takie buty szyły mu media od wielu miesięcy, właściwie od wielu lat.

I "ustawiono go do debaty" , by uważał, by nie wyszedł z roli, by oszczędzał Tuska – podobnie jak oszczędzał Kwaśniewskiego, może powinien zdać się na instynkt a nie słuchać doradców ? Nie chciał zrazić wyborców PO, nie chciał zrazić zwolenników POPiSU - tych sprzed dwóch lat.
I tak naprawdę nie ma znaczenia co powiedzą sondaże - kto wygrał, ważne jest kto kogo do czego przekonał –

wielu przedwcześnie wystrzeliły korki czerwonego szampana

Rekontra

3 comments:

Lista Obecnosci pisze...

Okaze sie, ze sondazykownie i scierwoszczekaczki znow sie pomyla o 10% roznicy na niekorzysc PiSu, tak jak w 2005. Naszym zdaniem gra idzie w tej chwili o te kilka procent ktore moze dac PiSowi wiekszosc sejmowa bez koalicji z jakimkolwiek (po)bolszewickim smrodem.
Bardzo podobaja nam sie posty jakie pokazaly sie tu po debacie. W rozny sposob mowia to samo.

Anonimowy pisze...

.....To jest ten dinks, jakim każdy może do 21.X. spienić mózgi i sprzedajne duszyczki dobrych paru polskojęzycznych czerwonych . .
1. Bierzesz z papierniczego sporą rolkę samoprzylepnych dziewiczo białych etykiet, rozm. np 2x4 cm.
2. Na każdej flamastrem piszesz co chcesz nt. np. RPrlowskiej Targowicy. Mój tekst: vonPO + SLiD za Don.
3. Idziesz przez miejscowość, lepiej: na rowerze,
i mocujesz swe minibilbordy - bez zmiłowania, wszędzie gdzie zbierają się potencjalni Czytelnicy.
4. W kolejne dni, patrzysz na efekt swej pracy.
5. W poprzednich wyb., ideowi towarzysze towarzyszy: nowaka/zpo, lewaka/zprl, śpiewaka z balcEUlandu - drapali pazurami. Zaś Polacy Cię czytali.
Pozdrawiam
Stein

DoktorNo pisze...

Tusk zachował się jak rasowy populista. I tyle.

--
Politycznie NIE poprawny blog:
http://www.doktorno.boo.pl/