Obejrzałam sobie wreszcie całość debaty i dochodzę do dość absurdalnych wniosków. Premier ładnie mówi po polsku. Ładnie buduje zdania i niestety trochę za długo dochodzi do sedna. Mimo tej łatwości prostego przekazywania myśli, Premier jawi mi się jako nieudacznik. I to nie dlatego, że dał się zagłuszać swołoczy (publiczności z PO) i mówił powoli, co nie jest wbrew pozorom wadą (dzięki temu trafia do 90% ludzi, a nie do 5% wykształciuchów z polotem). Kaczyński mógł zastrzelić Tuska i tego nie zrobił, o czym doniósł radośnie ocalały cudem Donek. Głupi to ma zawsze szczęście.
Liczyłam jedynie na lepszy refleks Kaczyńskiego, a miał chyba gorszy dzień wczoraj. Tusk natomiast był tak spięty, że powinien zając się nim lekarz od nadpobudliwości. O braku kultury nie wspomnę. Przerywał wypowiedzi Premiera, mówił tonem człowiek zbyt pewnego siebie, a jego poczucie humoru chwilami zahaczało o pospolite chamstwo.
Żaden z debatujących nie był przekonujący. Ani jeden, ani drugi nie przekonał przeciwników do siebie. Jeśli coś razem zrobili, to wzmocnili elektorat LiD i PSL. I daj Boże LPR! Donalda nie można polubić. Do JK trudno sie przekonać. Ta debata niczego nie zmieniła. Umocniła tylko wrogów politycznych, którzy siedzą cicho, udają spokojnych i zrównoważonych i czekają sobie cichutko w kącie na powrót do gry. Premier musi powalczyć o elektorat ze wsi. Byłoby dobrze, gdyby ściągnął Janusza Wojciechowskiego do kampanii na ten tydzień.
2007-10-13
I po debacie
Posted by politynka at 15:57
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
9 comments:
A ja nic nie wiem, bom nic nie widział..
P.S. Dziękuję, Droga Listo Obecności, za zaproszenie do współtworzenia. Pewnie niebawem skorzystam.
Pozdrawiam
Którego LPR?
Bo nomen omen jak w ruskiej babuszce są dwa w jednym.
I oba chyba lubią tą babuszkę.
A babuszka nas nie lubi, oj, nie lubi.
Kaczyński jeśli Cię przez dwa lata nie przekonał do siebie, to rzeczywiście już nie przekona.
Nie szkoda przekonań, szkoda głosu.
To jak oglądałaś czy nie?
Komentujesz z sufitu czy z ręki?
Michal Tyrpa,
Serdecznie zapraszamy.
Okazalo sie, ze blogspot po miesiacu automatycznie usuwa niezrealizowane zaproszenia.
Pamietamy, ze byla tam pani Barbara i Pstrąg.
@anonimowy
Kotku, ogladam z You Tube i onet.pl.
Po czasie i wyluzowana. :-)
i ja ogladalem ripleja. i ni cholery nie moge sie doszukac tuska zwyciezcy. dowiedzialem sie natomast, ze jarkacz to niezly lewolwerowiec jest. i ze hertusk nie rozumie przypowiesci o tatarzynie. ale tu nikt nowego nic nie odkryl.
Politynko,
Witam,
świetna robota. Podbieram juz drugi raz bez pytania, ale mam nadzieje, ze propagowanie słusznej twórczości to nie kradziejstwo ;)
pozdrawiam
Mozesz uzywac do woli. :-)
Ciesze sie, ze sie do czegos przydaje.
:-)
Politynko,
dziękuje i będę brać garściami bez pytania. ;)
pozdrawiam
Prześlij komentarz