2007-09-28

Wyksztalt Numer Jeden

Drogie Wy Ksztalciuchy,

W zwionzku z nasilonom anarchiom, samowolom i niesubordynacjom oraz calkowitym brakiem koordynacji dzisieńszy wyksztalt poswiencamy tematowi "Polityka jako gra instrumentalna".
Tutaj, z przodu ustawiamy se polskiego polityka, niech on bedzie jaki chce, ale musi miec instrument do tej gry politycznej, wiec dajmy mu jaki, niech on zagraniczny bedzie, taka szkocka kobza na ten przyklad. Znajdzmy mu tera jakiego zawodnika. Dajmy mu takiego emigranta. Zaczynamy symulacje. Patrzta co robi emigrant, on te kobze polityka oglonda, do ronk bierze, dmucha, mowi ze nie stroi, ze ustawa zla, dmucha jeszcze raz, znowu oglonda, mowi ze te macki nie od tych wymion, ze te paszporty, ze ta ustawa, no i wszystko sie w tej kobzie ploncze. Tera patrzta Ksztalciuchy co wyrabia publika, tyz nader istotny element naszej gry instrumentalnej. Publiko czeko na muzyke, publika sie nudzi, letko podkurwiona mowi ze ta cala kobza jej nie interesuje, ani te paszporty, ani ta ustawa, kalkuluje se w myslach jakom brykom ten emigrant do roboty se jezdzi, ile taki zarabia i do bitki sie bierze. Kurtyna.
Polityk i instrument ten sam, tero Ukrainca z ziem odzyskanych stawiamy mu naprzeciw. Nie żeśwa sie ostatnio na nich uwziely, ale zeby pokazac, ze som grupy etnicze co majom w Najjasniejszej Rzeczypospolitej jeszcze bardziej przesrane niz te emigranty. Ty tam Sztirlitz w ostaniej lawce uwazaj, odstaw to piwo. Ukrainiec stoi, nic nie robi, nic nie mowi, moze nie wie, moze nie chce. Kurtyna.
Polityk z instrumentem zostajom, wchodzom uczennice. Nie pchac sie, chwileczkie, nie wszystkie, jedna, gora dwie dla rownowagi. Patrzta tera, biorom ten instrument i w futeral zamykajom i polityka zapytujom co on za opcja jedna, a on ze kwasniewska, to te dwie go w dupe kopiom, az wiory lecom. Publika zachwycona wyje. Kurtyna.
Pojawia sie nowy polityk. Instrument do futeralu, opcja kaczynska. I co, zaś kopac bedom? Nie, na glebe rzucily, jadom na nim jak na starej chabecie. Patrzta Ksztalciuchy, tera najwazniejsze, cala sztuka tej instrumentalnej jazdy, nie za wolno, nie za szybko, caly czas kontrolowac. Som pytania? Jak szybko? To powiedzcie ksztalciuchy, co je latwiej i szybciej? Psuc czy naprawiac? No jasne, ze psuc! To wy tu tera o cyfry nie prowokujta, po 60 latach psucia. No patrzajta. Kaczka ledwie dycha, przystawki se bierze i na przystawkach jedzie. Piramida jak w cyrku, lepsze niz orkiestra. Kurtyka, tfu kurtyna.
Kajety wyjmujta i wnioski piszta.
Wniosek 1: Niewazne na czym, musi byc poparcie publiki.
Wniosek 2: Niewazne na kim, musi byc do przodu.
Tymat pracy dyplomowej: Co robila publika w trakcie budowania piramidki i czy od mediow juz calkiem ogłupła?
Przykladowa praca dyplomowa: Publika co nie ogłupła, wnerwiona czekala, az ktos wreszcie w realu tym komuchom do dupy dokopie.

Przyjdzta z rana po dyploma.

1 comments:

politynka pisze...

Oj drogie Dziewczyny, publika w czasie budowania piramidki zwyczajnie się brzydziła. Niby wszystko dobrze, polityka dobra, pomysly dobre, no moze ta lustracja za dzika... Ale to towarzystwo do piramidy? Niewlasciwe. Wiekszosc wyborcow PiS sie poddawala w dyskusjach, bo przeciez obrona takiej piramidy byla zle odbierana w towarzystwie...

P.S. 10 X 2007 startuje FOR Leszka B.
Razem z gejami beda gwozdziem programow informacyjnych. Juz sie szykuja... Maja raport: Dlaczego jest zle i bedzie jeszcze gorzej? http://www.for.org.pl/upload/File/Raport_o_stanie_polskiej_gospodarki_2007.pdf
Knur Rolexander pewnie wykuwa fragmenty na blachę.