2007-11-29

Gangi nowego Paryża.

(em)

Na ten sam temat pisałem już kilka lat wcześniej

Historia opisana w filmie "Gangi Nowego Jorku" Martina Scorsese jest znakomitą rekonstrukcją przestępczego półświatka Ameryki epoki wojny secesyjnej. Ukazane na filmie gangi Irlandyczyków i Amerykanów istniały naprawde, i prawdziwy jest też obraz trybalistycznego chrakteru wojny gangów, gdzie po jednej stronie mamy niezaasymilowanych nowoprzybyłych poczuwających się do swojej odrębności kulturowej i religijnej, a z drugiej strony szowinistycznie nastawionych miejscowych, uważających się za prawdziwych Amerykanów.

(…)

W tytule nie tylko chciałem nawiązać do pewnej sytuacji w historii Ameryki, ale zwrócić uwagę na prosty fakt: Europa jaką znamy, a w tym jej największe miasta, nie są tymi samymi miastami co jeszcze 30-40 lat temu. W ciągu ostatnich dekad uległy one systematycznej trasformacji, będącej efektem nie tyle urganizacji jako takiej, ale masowej migracji, będącej wynikiem bezmyślnej polityki migracyjnej. Nigdy wcześniej w historii nie dochodziło do tak błyskawicznego przeobrażenia się składu etnicznego społeczeństwa, jak w zachodniej Europie ostatnich lat.

Reszta tutaj.

0 comments: