2008-12-18

Jaką drogą idzie blogger Rybitzky?


W odpowiedzi na mój wpis z przedwczoraj bloger Rybitzky w tekście pt. ,,Jaką drogą idzie polska prawica?'' odnosząc się do stawianych przeze mnie tez, poruszył kilka ważnych kwestii. Ważnych o tyle, że stosunek autora do owych zagadnień to emanacja rodzącego się wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości nurtu reformistycznego. Nurtu kierującego partię PiS w złą stronę.

,,Ludzie widzą co się dzieje. Od wyborów panuje w PiS marazm, a przez liderów karmieni są stale tymi samymi, pustymi obietnicami zmian. To nie czarnowidztwo, ani „rozłamowość”, że zaczyna pojawiać się zwątpienie. To po prostu rozsądek, którego brak zaczyna być wyraźnie widoczny u liderów PiS.'' - pisze Ryba.

Owszem, wśród działaczy partii Kaczyńskiego może panować marazm - w końcu PiS nie rządzi, nie odnosi spektakularnych sukcesów na arenie polskiej sceny politycznej a w łamach partii nie przeprowadzono żadnych gruntownych reform, które pozwoliłyby jej zregenerować się i z całą odnowioną mocą ponownie włączyć się do biegu po władzę w Rzeczpospolitej. To prawda. Problem polega na tym, że PiS nie będzie rządził co najmniej do następnych wyborów, nie będzie odnosił spektakularnych sukcesów, dopóki jego jedynym kandydatem na sojusznika w forsowaniu pomysłów legislacyjnych będzie skrajnie wrogie wobec tej partii SLD. Prawo i Sprawiedliwość nie może sobie również pozwolić na głęboką reformę jak np. postulowane przez wielu nierozsądnych ludzi przetasowanie na szczytach władzy tej formacji. W sytuacji ciężkiego konfliktu politycznego, w którym Prawo i Sprawiedliwość znalazło się na pozycji oblężonej twierdzy, potrzebna jest konsolidacja - nie destabilizująca rewolucja.

Być może znalazłby się ktoś, kto nadawałby się na prezesa partii, (w końcu ktoś kiedyś będzie musiał prezesa Kaczyńskiego zastąpić - (wbrew opiniom wielu postępowych defetystów z czasów rządu Jarosława Kaczyńskiego, przywódca kaczystowskich watah ani nie strzela z oczu laserem, ani nie jest nieśmiertelny). Być może ktoś będzie w stanie trzymać w ryzach konkurujące od wczesnych lat 90' nurty polskiej prawicy obecnie zespolone w jednym ciele pt. Prawo i Sprawiedliwość. Być może ktoś będzie się lepiej nadawał do organizacji i synchronizacji działań partii, niż Przemysław Gosiewski. Być może. Jednak w warunkach, w jakich znajduje się teraz owa partia, jej kierownictwo nie może sobie pozwolić na gdybanie i eksperymenty. Należy to wziąć pod uwagę w ocenie działań prezesa PiS oraz jego podwładnych - Rybitzky niestety o tym zapomina.

Musimy operować w ramach faktycznej sytuacji oraz realnych możliwości, a obecnie wachlarz działań dostępny dla prezesa PiS nie jest szeroki. Wystarczy porównać ocenę działań nie mającego dostępu do władzy Jarosława Kaczyńskiego, z oceną działań Prezydenta - tutaj pisowski elektorat jest pewien. Ryba również, w końcu napisał tekst w którym stawia sobie Lecha Kaczyńskiego za najlepszego prezydenta w historii Polski. Lechu ma dostęp do władzy, więc nią dysponuje i imponuje swoimi działaniami swoim wyborcom. Rybitzky musi pamiętać o tym, że Jarosław Kaczyński, a z nim jego ludzie, takich możliwości nie mają.

Jeśli chodzi o opinie terenowych działaczy Prawa i Sprawiedliwości, na początku muszę zaznaczyć, że opinie są różne i nie ma sensu się na nie powoływać. Krakowscy działacze, z którymi mam przyjemność pracować pałają dużo większym optymizmem niż pisowcy z Wrocławia (jak mniemam), o których wspomina Ryba. Jednak jak wiadomo, opinie są subiektywną oceną, więc nie możemy się na nie powoływać, chyba, że chcemy przyjąć taktykę gry autorytetami, która w wykonaniu wyborcy PiS kpiącego sobie z salonowych autorytetków wygląda niestety tragikomicznie.

Postulowane przez Rybitzky'ego zmiany to otwarcie się na salonowe media i poprawa wizerunku partii. Jeśli miałoby się to odbywać za pomocą wymiany Gosiewskiego na Natalię X - która świeci białymi zębami i się ładnie uśmiecha, a nie potrafi wprowadzić dyscypliny w partii, to od razu mówię, że dziękuję. Z resztą nie wiem jak we Wrocławiu, jednak w Krakowie odbywały się szkolenia medialne, nie tylko dla sztandarowych ludzi małopolski ale i dla szeregowych członków młodzieżówki - nie wiem czy Ryba jest na bieżąco z wydarzeniami wewnątrz struktur partii.

Musimy pamiętać, że PiS jest opozycją do Platformy Obywatelskiej - dlatego też nie może dążyć do uPeOwienia. Gdy partia ta straci kontrast w opozycji do Platformy, razem z nim straci głosy przeciwników rządu Tuska. Poza tym w walce na uśmiechy i debilną politykę miłości PO jest i tak nie do przelicytowania. Tej walki PiS nigdy nie wygra, więc postulat wzięcia w niej udziału to błąd strategiczny i zaprzeczenie zasad, o których mówiono w Prawie i Sprawiedliwości, a które, o czym należy pamiętać zobowiązują nadal.

Rzeczywiście, w partii Jarosława Kaczyńskiego jest wiele do zrobienia. Jest wiele błędów do naprawienia i wiele rozwiązań do wprowadzenia. To fakty. Jednak defetystyczna postawa, zakładająca, że będziemy jedynie stać i narzekać w niczym nie pomoże. Już wystarczy krytykantów i oportunistów jak Sikorski czy Mężydło, wystarczy nadambitnych rozłamowców jak Piłka czy Zalewski. Czas na działania, czas na walkę o głosy - PiS ma potencjał, miejmy nadzieję, że go nie zmarnuje. Rybo, więcej optymizmu!

1 comments:

politynka pisze...

Kiedys JKM napisal, ze na 34 dzialaczy prawicy, ktorzy skutecznie rozwalili blok polityczny bylo 18 kretow. Ilu jest teraz farbowanych lisow w PiS i wsrod rzekomych wyborcow PiS? Nie wiadomo. PiS ma spokoj na pare miesiecy. Do tego czasu gospodarka spadnie do poziomu najgorszego od lat. PO dopiero teraz zorientowalo, ze siegnelo po wladze za szybko. Jedyny plus tej sytuacji po wyborach jest taki, ze udaje im sie szybko odbic wszelkie instytucje, do ktorych z powrotem wprowadzaja swoich esbekow. Na takie plecenie o podziale nie ma sensu reagowac. Emocje odzyja przed wyborami. Teraz nawet odejscie Dorna niczego nie zmienilo. Czy w ogole ktos zauwazyl, ze tego pana nie ma w PiS-ie? Nie moge sie doczekac, kiedy jakis dobry czlowiek wyniesie tajny katalog IPN i upubliczni go w internecie. Bylby bohaterem na stulecia. Rozwiedka poszlaby w odstawke na lata.