2008-03-05

Służba Zdrowia - Czyli "Co tam Panie w polityce ? "

Mam komfort - bycia niezależnym ekspertem. Bardzo sobie to cenię. Pozwala mi to na ocenę tego co robi Ministerstwo Zdrowia i jego satelity. Dala jednej z takich satelit zdecydowałem się pracować. Jest to Agencja Oceny Technologii Medycznych (AOTM). Ma ona kilka "odnóg" jest głównie dział medyczny ale i "kosztowy" ja ma okazje pracować dal tej drugiej.

Jak pamiętacie miałem dylemat czy w ogóle przystąpić do tych prac. Dziś mam te wątpliwości nadal ... ale po kolei.

W 1998 roku Minister Zdrowia wydał Rozporządzenie w sprawie Rachunku Kosztów w Służbie Zdrowia. Miałem okazję także przy nim (tworzenie) pracować. Nie było ono (niestety ) powszechnie stosowane ale (jednak) było. Można było - stosując metodologię w nim zawartą - dość precyzyjnie wyliczyć koszty , zarówno leczenia pacjentów jak i elementów składowych czyli procedur medycznych. Obecna ekipa w MZ uznała że będzie zmieniać to Rozporządzenie. Początkowo myśleliśmy że chodzi o kosmetykę . Okazało się jednak że nie. Historii nie będę opisywał. Powiem tylko tak - Pani Minister odpowiedzialna za Koszty i Księgowość postanowiła przemycić do Rozporządzenia różne - naszym zdaniem ( eksperci z kilkuletnimi praktykami w liczeniu kosztów) - niepotrzebne zapisy. Jak choćby o sprawozdawczości. Moja ocena (nie tylko moja) Pani Minister jest taka "Dostała zadanie od Pani Kopacz że do ubiegłego piątku (Dzień "Niepodległości (hi hi) czyli chwalenia sie co kto zrobił ) przygotuje NOWE Rozporządzenie w sprawie liczenia kosztów . Będa mogli odtrąbić" że mają już narzędzia itp. Nic bardziej mylnego.

  1. To jeszcze nie jest Rozporządzenie w druku (DU) - czeka na konsultacje i opinie resortów (taką drogę kiedyś "ćwiczyłem")
  2. Samo Rozporządzeni to "pikuś" trzeba je wdrożyć w życie i zebrać dane
  3. Obecna metodologia jest rozszerzona o liczenie amortyzacji - może to przeszkadzać.

Dodam tylko że na spotkaniu na Miodowej z tą Panią mieliśmy wrażenie że rozmawiamy z kimś kompletnie nie przygotowanym do pracy. Ta Pani jest bardzo młoda (to nie grzech) ale nie ma się czym pochwalić. O nas (ekspertach) można już trochę poczytać i ocenić nasze wieloletnie prace. A Pani jest na dodatek arogancka - traktowała nas "Z góry" i była po prostu niegrzeczna.

Nie wiem jakie będą losy tego Rozporządzenia - może go przepchną. Liczę na to że ekipa z Miodowej zostanie zmieniona i nie będzie nam przeszkadzać w dalszej pracy.

No i nie wierzcie że my będziemy wyceniać "Ich koszyk" (obojętnie co to oznacza) żadnych koszyków "wycenionych" nie ma i dłuuuuuuuuuuugo nie będzie.

O pracach (trudno to tak nazwać ) innych (4 Ustawy ) napiszę w kolejnej notce o Służbie Zdrowia. Choć nie ma o czym specjalnie pisać. Przygotowane projekty (to nadużycie ) są tak słabe że ... ale to następnym razem

Pozdrawiam Franek

0 comments: