Życie to zbiór miejsc i ludzi,
Którzy nadają sens
czasom, w których żyjemy,
naszym czasom
Od tych słów wyświetlanych na kinowym ekranie rozpoczyna się przegląd wydarzeń i ludzi, którzy powinni nam się kojarzyć z nowym Fiatem 500. Co to może być? No mi się kojarzy z Fiatem Ewa Błaszczyk z wąsikiem, Władysław Komar wysiadający z "malucha" w jednym z filmów, z miejsc to pewnie Turyn i Bielsko-Biała.
Specom od PR zamarzyło się jednak, żeby ich Fiat 500 (nazywany dawniej Myszka Miki!!!) kojarzył się nam zupełnie inaczej. Otóż w nowej reklamie (można ją zobaczyć tutaj) proponują następujący system skojarzeń, widzimy m.in.:
Wałęsę, okrągły stół, Planszę z napisem Solidarność, zdjęcia ze stanu wojennego, jakaś milicja z pałami, Plac Tiananmen, Bońka, Papieża (juz zmieniony slajd na Santo Subito, ale jeszcze można było w TV zobaczyć jak papież całuje ziemię), Jandę i Markowskiego... To wszystko okraszone słowami lektora o wartościach, o dobru i złu... generalnie sprawach bardzo odległych od motoryzacji.
W pierwszej chwili myślałem, że to reklama jakiejś nowej kolekcji Wyborczej, ona tez uwielbia napuszone slogany gdy reklamuje koleją edycję Ewangelii Judasza czy dodatki o papieżu czy kuchni. I bardzo sie zdziwiłem gdy okazało się, ze zmierza to wszystko ku samochodowi.
Na ile można pozwalać na szarganie pewnych symboli ważnych dla naszej tożsamości w imię komercji. Robią to politycy, nadużywają pewnych pojęć, haseł i obrazów dla walki o stołki, często dla kasy, zaczynają robić to teraz koncerny samochodowe. Czekam wiec na reklamy bardziej przyziemnych produktów, np. naszym papierem podciera sie Szymborska, albo papież kleił protezę naszym klejem.
0 comments:
Prześlij komentarz