(kt) ale pragnę zauważyć, że w niniejszych doniesieniach: "PiS: Palikot to "dewiant", który "kąsa Kościół i Lecha Kaczyńskiego" autor artykułu zniekształcił sens słów Jarosława Kaczyńskiego. Błagam, dbajcie o logikę i precyzję wypowiadanych słów. Były Premier powiedział o pośle Palikocie: "Wypowiedzi Janusza Palikota, robiące wrażenie "jakiejś dewiacji indywidualnej", wpisują się w coś niedobrego", a nie: "Palikot to dewiant".
Tak sformułowane zdanie, jakie zostało zawarte w nagłówku wiadomości, zawiera całkowicie odmienny ładunek emocjonalny od tego, jaki wyraził Kaczyński w swoich słowach. Kiedy zobaczyłam wspomniany tytuł, pomyślałam, że pan Premier zagalopował się i wyraził się agresywnie, a w rzeczywistości jest zupełnie inaczej! Owszem, ze słów autora przebija gniew i oburzenie, ale na miłość Boską, gniew to nie jest AGRESJA, tzn. to nie jest ten typ agresji, przy użyciu której wyraźnie przekracza się granice psychologiczne oponenta!
Nie wiem, co mam o autorze tego artykułu myśleć, ale nasuwają się dwa skojarzenia:
- albo autor pisał nieuważnie i nie zadbał o precyzję wypowiedzi
- albo celowo zniekształcił słowa Premiera, by ukazać go w bardzo niekorzystnym świetle.
Za tą drugą wersją "wydarzeń" przemawiałby fakt, iż autor do artykułu dołączył jakieś stare zdjęcie (niepierwszy raz je widzę) , na którym Premier wygląda na nieprawdopodobnie wzburzonego! A przecież ładunek emocjonalny przytoczonych tu słowa Kaczyńskiego zupełnie nie koresponduje z ładunkiem emocjonalnym Kaczyńskiego na zdjęciu!
Oceńcie sami:
Prośba do Redakcji: proszę dbać o precyzję sporządzanych doniesień, bo w końcu pomyślę, że mam do czynienia z dziennikarzem, który celowo manipuluje emocjami, a co zatem idzie poglądami czytelników. Upraszam więc o większą staranność językową autorów publikacji, zatrudnionych przez portal onetu.
0 comments:
Prześlij komentarz