2008-04-02

...

Powiem tak - wykropkowując słowa powszechnie uznawane za wulgarne - ... z traktatem, ... z jego faktycznym znaczeniem dla Polski. ... z tym, że nie był przedmiotem żadnej debaty i wreszcie ... z tym, że nie było w jego sprawie referendum. Naprawdę ... mnie to obchodzi, że tak zgodnie chłopaki z prawa i lewa go przyklepały. ... im w ... i kamieni ...kupę.

Mam nadzieję, że są z siebie zadowoleni i w duchu euromiłości będą żyć teraz przynajmniej tak harmonijnie, jak Brandon Fay z Thomasem Moltonem i dla uciech gawiedzi pokłócą się tylko od czasu do czasu o jakieś pierdoły.

Jednym słowem uroczo, że będzie tak jak dawniej. W końcu skąd ci biedni obywatele mają wiedzieć, co znaczy normalnie? Po co się wysilać, skoro żrące się między sobą kanapowe partyjki i tak dostarczą wszystkim dużo rozrywki? A któż nie lubi piosenek, które już zna? Więc w sumie wspaniale, że tak właśnie wyszło. Bawcie się dobrze chłopaki.

Ja jednak już podziękuje. Nie jest bowiem przyjemnie dowiedzieć się, że mieli racje mówiący, że popierający PiS to w większości naiwne ciemniaki i że sam się do nich zaliczam. To drażni.

Więc naprawdę ... z traktatem, ale tej całej szopki z ustawami, preambułami i uchwałami tak łatwo wam nie zapomnę, ściemniające radiomaryjnemu elektoratowi cwaniaki.

http://dzierzba.salon24.pl/68412,index.html

0 comments: