Poraz kolejny zresztą Wasza intuicja okazała się słuszna.
Kolejna salonowa awantura.
Podszyszkownik Janke poszedl po bandzie. A pani Walentynowicz za wszelką cenę chce udowodnić, że pojawiające się opinie jakoby byla stukniętą i konfliktową staruszką sterowaną (dokladniej ujmując - kołowaną) przez salonowych cwaniaków, nie są pozbawione racji.
Dziewczyny, tj. Maryla i 1maud, popełniły niewybaczalny bląd nie zatrudniając jako "konsultanta" do swojej inicjatywy jakiegos sympatycznego emeryta WSI.
Miało być pięknie, wyszło jak zawsze. Komuchy chichoczą a Janke zbiera kolejne punkty w Agorowej redakcji. Będzie we wtorkowej audycji w TOK FM nad czym sie z troską pochylać.
Psy szczekają a karawana jedzie dalej. Co ciekawsze nawet salonowe lewactwo w dużej częsci stanęlo w obronie bloggerek zarzucając podszyszkownikowi Janke nadgorliwosć.
Z zażenowaniem
Asia
2009-08-14
VIILO - miałyście rację
Posted by Asienka at 08:27
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 comments:
Ja sądzę, że chodzi im o ustrzelenie dwóch celów na raz.
Stojąc niby w obronie AW (i to kto jej broni? szechterowcy @ ska?) próbują naprawdę z niej zrobić cudzymi rękoma niepełnosprawną umysłowo oszołomkę z jednej strony a z drugiej pozbyć się wrogów politycznych z blogosfery.
AW jaka jest taka jest. I ktoś ją wmanipulował w oświadczenia. Inny zapewne ktoś z tej samej bandy kazał Jankemu wystrzelić.
A janke przyzwyczajony słuchać rozkazów.
Zrobił to zresztą w swoim stylu - totalnie nieudolnie. Z daleka widać i czuć że to śmierdząca sprawa.
Jak wszystko co to towarzystwo z rynsztoka robi codziennie.
Ale że Janke awansował na cyngla to mnie zdziwiło nieco.
Bo chyba nawet u szechterowców cyngiel to nisko raczej oceniane zajęcie.
W końcu robić to samo co taki Czuchnowski?
Następny etap kariery dla Jankego to już chyba w tym spadku tylko klozet na Czerskiej do obsługi został.
Pozdrowienia
Zdecydowanie wole jezdzic na wakacje niz wczytywac sie w ten syf.
Zdecydowanie wole platforme blogspot od sb2024.
Janke wszedl w stadium autokompromitacji, chce rownoczesnie byc guru, CEO, szeryfem i cerberem, chce wiklac blogerow we wlasnego pomyslu jaczejki i komisje nadzwyczajne. Nawet do glowy mu nie przyjdzie, ze w normalnym kraju jego rola ograniczalaby sie do sprawnego, bezwonnego i wlasciwie anonimowego serwowania uslugi internetowej.
Widzial kto, by szef Google wpieprzal sie z ządaniami na tutejszych blogach?
Google ujawnilo dane bloggera dopiero po nakazie wydanym przez sad najwyzszy stanu Nowy Jork.
Niech mnie ktos zapewni, ze Janke nie swiadczy informacji o uzytkownikach portalu tajnym policjom politycznym PRLu bis.
Szczyl, zasraniec, stuprocentowy produkt komunizmu.
Pozdrowienia
VIILO
Raczej bezideowiec i karierowicz niezalezny od ustroju.
Pozdrawiam
Prześlij komentarz