2009-08-05

Pretekst do rozważań nad upadkiem Rzeczpospolitej

W nocy 2 sierpnia odbył się atak cyberterrorystyczny na serwery Teologii Politycznej. Hakerzy zaatakowali za pośrednictwem rosyjskich serwerów.


Teologia Polityczna nie jest pismem szeroko kolportowanym, ani bardzo popularnym. W zasadzie można stwierdzić, że owo małe pismo religijno-polityczne nikomu nie wadzi w swoim marginalnym położeniu. Problem TP polega jednak na tym, że waży się krytykować rosyjską politykę. Za karę przedwczoraj zaatakowano ich serwery. Choć trop pozostawiony przez hakerów prowadzi do Rosji, współtwórca czasopisma Dariusz Karłowicz nie chce przesądzać o udziale rosyjskich służb w przedsięwzięciu.

Z ową sprawą jest tak samo, jak z wszystkimi ,,przypadkowymi'' zdarzeniami wokół afery Olewnika - kolejne instancje mogą bezczelnie przymykać oczy na oczywistą dla każdego prawdę, media i politycy mogą dementować a pożyteczni idioci ujadać - wszyscy i tak wiedzą jak jest naprawdę. Kłamcy z całym arsenałem pięknych słów którymi wycierają sobie mordę świecą wśród uczciwych ludzi jak czarne plamy na białej koszuli Rzeczpospolitej i tylko ignoranci lub umoczeni nie chcą przyjąć tego do wiadomości.

O ataku na Teologię Polityczną, o szpiegach rosyjskich inwigilujących Polskę, by zdobyć sekrety NATO i wybrykach rosyjskich ,,historyków'' premier Donald Tusk podczas rocznicy wybuchu II Wojny Światowej z Carem Wszechrusi Władimirem Putinem zapewne nie porozmawia. Będą fałszywe uśmiechy, poklepywania po plecach i służalcze zapewnienia o przyjaźni z jednej strony, oraz przemowy mające zakłamać polsko-rosyjskie relacje z drugiej. O ile Jego Magnificencja Putin raczy zaszczycić Polaków swą osobą w rocznicę gwałtu na Rzeczpospolitej do której walnie przyczynił się daleki poprzednik Władimira Władimirowicza z zawadiackim wąsem.

Przypadek Teologii Politycznej był pretekstem. Od kilku dni mam dużo wolnego czasu i śledzę bieżące wydarzenia polityczne. Co widzę? Kolejne ułaskawienia w sprawie Olewnika, skandaliczne żądania odszkodowań ze strony funkcjonariuszy którzy przyczynili się do, oczywiście motywowanego problemami osobistymi, jak wszystkie trzy, samobójstwa oprawcy, kolejne pomysłowe interpretacje historii Polski proponowane przez specjalistów z Moskwy i milczenie polskich władz, a teraz ten zamach na wolność słowa, która tylko teoretycznie u nas obowiązuje.

Te wszystkie przykłady fasadowości III Rzeczpospolitej wzmagają we mnie tylko i wyłącznie negatywne uczucia. Obrzydzenie, frustrację i żal. Aż chce się kląć na ziemię ojczystą i bluźnić na nią - upodloną Polskę gwałconą przez oszustów, przestępców i kłamców. Na państwo prawa, które obowiązuje tylko na papierze, demokracji która nie działa i społeczeństwa obywatelskiego wodzonego za nos przez elity nie czujące żadnego związku z przypadłymi im w spadku włościami. Miała być druga Japonia, potem druga Irlandia a jest drugi Bangladesz.

Nic dziwnego, że emigrantom nie chce się wracać, a pozostającym na terenie kraju obywatelom tylko marzy się wyjazd z miejsca, w którym kruszynę chleba podnosi się z ziemi i rzuca nią w największego wroga - Rodaka. Jedyne, co pozostaje to wiara i nadzieja, że prawda w końcu zwycięży. Ale czy jedyną drogą do tego zwycięstwa rzeczywiście będzie nieposłuszeństwo obywatelskie i opór - bierny i czynny wobec ludzi, którzy zabrali nam Ojczyznę?

Za inspirację dziękuję Kokosowi26.

2 comments:

viilo pisze...

Jezeli hacker nie postradal zmyslow to nie posluguje sie bezposrednio wlasnym komputerem dla przeprowadzenia ataku, ale korzysta z zombie - komputerow , ktore kontroluje na przyklad poprzez umieszczenie w nich trojana.

Pytanie jest takie, czy sowiecka agentura poslugiwalaby sie komputerami z rosyjskimi IP?
Dla demonstracji sily?
Za cene osmieszenia sie poprzez ewidente partactwo?

viilo pisze...

Stuprocentowa zgoda odnosnie fasadowosci PRL bis.