2008-01-02

Obsesje sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów




Obsesje sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Julii Pitery i ciągłe poszukiwanie krzywd doznanych od PiS-u, przez PiS, za sprawą PiS-u zaczyna być męczące. Zdolność tej kobiety do zajmowania się absurdalnymi sprawami i nagłaśnianiem ich w mediach jest zdumiewająca. Zajmuje się wszystkim, tylko nie pracą, do której została powołana. Pitera nie podaje żadnych informacji na temat programu, który ma opracować. Minął miesiąc, a bojowniczka o przejrzystość procedur urzędniczych, nie zająknęła się nawet co ma zamiar wprowadzić, by nadużycia się wreszcie skończyły. Po latach szefowania Transparency International i dwóch latach myślenia w gabinecie cieni należało oczekiwać, że taki dokument będzie gotowy leżeć pod sejmową choinką roku 2007. W Rzepie był znakomity artykuł o Piterze i jej zdolności do autokreacji.

Janusz Rewiński: Niektórzy dziennikarze stali się zombi

2 comments:

nurni pisze...

Bardzo mnie dziwi falszywy trop jaki pojawil sie w mediach, Rzekomo "glowna frontmenka" wg opisy Sawickiej mialaby byc Kopacz - tymczasem to Pitera zawsze byla glowna frontmenka PO.
Wg Twego celnego zreszta opisu: Pitera zajmuje sie wszystkim i ma zdanie na kazdy temat.

politynka pisze...

Ja tez zawsze podejrzewalam Pitere i Schetyne - frontmenke i machera, aczkolwiek skojarzenia z Kopacz nasuwaja sie same. Wkrotce zobaczymy kto jest kim....