Premier jest na dnie. Jeśli sondażownie tzw.opinii podają, że rząd ma poparcie 18%, to oznacza to, że ocena tego rządu jest tragiczna. Już w lipcu 2009 z trudem mogłam znaleźć osoby, które przyznawałyby się do głosowania na Partię Oszustów, a rząd miał wtedy prawie 50% poparcie. Te 18% zadowolonych z ryżego pudla Andżeli to na pewno respondenci z osiedla zatoki czerwonych świń. Niestety trzeba też odnotować, że wśród tzw.przeciętnych ludzi awersja do PiS jest równie silna jak do SLD. Wyniki słabego poparcia dla rządu są budujące, oznaczają, że wreszcie dociera do ludzi, kogo sobie wybrali, ale również ostrzegawcze - hołota bez zahamowań będzie teraz kraść na potęgę.
Premier obiecuje szybkie rozwikłanie sprawy hazardowej (niewidzialni, którzy stworzyli powiązania międzynarodowej szajki hazardowej nigdy na to nie pozwolą), a media premiera rozkładającego ręce pokazują jako najuczciwszego w ferajnie złodziei. Pierwszy sukces Komisja Partyjnych Oszustów już ma. Jeszcze trochę i okaże się, że Zbycho to nie Chlebowski, ale Wasserman.
Spore poruszenie zrobił pewien autorytet moralny. Senator w sukience nie był chyba jakimś specjalnym zaskoczeniem. Senatorów mamy w senacie dostatek, utrzymujemy ich z naszych podatków i czekamy z ich strony na przebłyski inteligencji, żartu, mądrości. Wciągnie substancji przez senatora Partii Oszustów w towarzystwie głośnych pań jest i tak mniej szkodliwe ,,społecznie'', niż złote myśli śląskiego Kuca.
PO z rudym pajacem na czele i tak nie dorasta Neronowi do pięt. Ten wprowadził do senatu żywego konia - nowego senatora. Pan odurzony do cna i przebrany w łaszki jest przy historycznym wydarzeniu czasów starożytnych bladym i słabym elementem komediowym. Ot, kolejny pan, który przewrócił się na planszy.
A tak już poważnie, w całej tej sprawie bardziej interesujące byłoby rozwikłanie zagadki: komu dano do myślenia, że Ci co nie płacą i nie robią czego należy, kończą tak jak zaplanował to tow.Kiszczak. Przecież tę torbę z kasetami można było schować, a nie lecieć do redakcji. Mec. Krzysztof Piesiewicz opowiadał się za lustracją bez ujawniania ,,delikatnych informacji dotyczących życia prywatnego''. Nie chciał lustracji ludzkiej nazywanej ,,dziką'', to go zlustrowali po swojemu dzielni esbecy. Akta częściowo albo w całości zostały ujawnione. Czy to co pokazał brukowiec jest wstępem czy zakończeniem upodlenia zamotanego w falbanki mecenasa? Mam przeczucia, że to nie koniec tej historii.
Pan Wałęsa i spółka założył eksportową wersję ,,Solidarność sp. z o.o''.
Ojciec Zięba recenzuje książki IPN. ,, Dominikanin zdecydowanie polemizuje z tezą książki, że uwikłanie Lecha Wałęsy w latach 70. rzutowało na jego prezydenturę w latach 90., kiedy to miałby być w jakiś sposób "sterowalny". "To teza intelektualnie absurdalna, bo pomija się 15 lat pomiędzy rokiem 1976 a 1991 a w tym okresie Wałęsa był właśnie totalnie niesterowalny i był główną postacią w procesie demontażu wielkiego imperium" - przypomina o. Zięba''.
http://bi.gazeta.pl/im/0/6680/z6680150X.jpg
Teraz pod egidą Europejskiego Centrum Solidarności (ECS), która buduje swoją siedzibę ECS z mottem ,,ku pamięci Solidarności'', wydano nową biografię TW Bolka. Autorem jest Jan Skórzyński a rekomenduje ją dyrektor centrum i krytyczny wobec prac IPN ten sam ojczulek Zięba. Oprócz niego polecają tę książkę: Andrew Nagorski, Aleksander Hall i Tomasz Lis.
Swoją drogą czy ktoś zna losy ojca o.Zięby? Czy pracował dla dolnośląskiej KWMO i wyemigrował do Izraela? Nie udało mi się nigdy potwierdzić tych informacji niestety, choć zdaje się, że pochodziła z wiarygodnego źródła od Antoniego Zambrowskiego.
Tak, czy inaczej dość zastanawiająca jest elastyczność poglądów dominikanina, błogosławienie Lisom (gwiazdom w konstelacji wcześniejszej, sprzed wejścia do związku córeczki Kedajów), wyrozumiałość dla zachowań niezgodnych z etyką chrześcijańską i zaangażowanie w sprawy polityczne. Ks.Jankowski chrzcił dziecko A.Michnika i pani prokurator od Kiszczaka. Koło Wałęsy i jego wersji związku NSZZ zawsze się kręcą księża elastyczni. Hm... ,, Syna urodziła mu Barbara Szwedowska z Sopotu, prawniczka, nazywana kiedyś "prokuratorem Solidarności". ,,To wspaniała kobieta, on jej wiele zawdzięcza, dała mu syna i wychowała go - mówi Zbigniew Bujak, ale jest dyskretny. Syn Michnika, urodzony w drugiej połowie lat 80., otrzymał imię Antoni na cześć Słonimskiego. Antoniego chrzcił prałat Henryk Jankowski, a rodzicami chrzestnymi byli: Lech Wałęsa i żona Bujaka.'' Uzupełnieniem tych dziwnych koligacji i powiązań może być nowa inicjatywa - medal dla zaangażowanej międzynarodówki w sprawy ruchu wolnościowego w Polsce nadawany przez komitet Solidarności2 albo Solidarności Bis, ewentualnie Solidarności sp. z o.o. Jego kapitułę stanowią: Lech Wałęsa - przewodniczący, Bogdan Borusewicz (Marszałek Senatu), Jerzy Borowczak (Europejskie Centrum Solidarności), Zbigniew Bujak (Mazowsze), Mirosław Chojecki (koordynator pomocy sprzętowej zza granicy), Władysław Frasyniuk (Dolny Śląsk), Tadeusz Jedynak (Górny Śląsk), Stefan Jurczak (Małopolska), Bogdan Lis (Gdańsk), Andrzej Milczanowski (Pomorze Zachodnie), Janusz Pałubicki (Wielkopolska), Jan Rulewski (Bydgoszcz), Grażyna Staniszewska (Podbeskidzie), Danuta Winiarska-Kuroń (Region-Środkowo Wschodni).
Jaka szkoda, że nie podjęli tej inicjatywy na początku istnienia ECS. Mogliby uhonorować np.zachwalaną na forach (przez pracującą w Gazecie Wyborczej eks żonę, kobietę, przyjaciółkę???*** Chojeckiego) pewną oksfordzką ,,bojowniczkę'' o sprawy solidarności (która podobno wysyłała paczki i zbierała pieniądze dla Solidarności, jak tylko okazało się, że podłączył się do ruchu pewien naukowiec od lafirynd). Chodzi oczywiście o niejaką Fajgę Mindlak Danielak, znaną lepiej jako oprawcę gen.Fieldorfa Nila - Halinę Wolińską Brus, której szopkowy pogrzeb odbył się w 2008 roku. ,,Kandydatów do uhonorowania tym medalem wraz z uzasadnieniem wyboru prosimy zgłaszać do Europejskiego Centrum Solidarności na adres mailowy medal@ecs.gda.pl do 31 marca 2010. Wówczas Medal Wdzięczności dotrze do rąk odznaczonych jeszcze w sierpniu, 30 lat po narodzinach ruchu, który przyniósł Polsce wolność'' prosi dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności Maciej Zięba OP.'' Ciekawe czy przyjmują kandydatury pośmiertne?
Z dobrych wiadomości dodam, że atak na Radio Maryja został chwilowo odparty. Przypomnę jednak prorocze słowa S.Michalkiewicza sprzed 4 lat: ,,Po fiasku ataku Lecha Wałęsy na Radio Maryja, po fiasku kompromitacji Jana Kobylańskiego - też związanego z Radiem Maryja - być może jest to kolejny krok w tym kierunku - wszak ojciec Hejmo był nie tylko korespondentem Radia Wolna Europa, później także przez krótki czas - Radia Maryja. Tym bardziej trzeba się temu przyglądać, że sondaże wskazują na powrót ustalonej "kolejności dziobania" w tzw. sondażach - gdzie po krótkim okresie wysforowania ugrupowania PiS, na szczyty powróciła ulubiona przez SS PRL partia Platformy Obywatelsko-Unijnej. Trzeba przeciąć tę pępowinę, prze którą jest pompowana w żyły narodu polskiego zgangrenowana krew układów PRL-owskich - postuluje Stanisław Michalkiewicz.''
Druga znakomita wiadomość, to wygrana Antoniego Macierewicza o bezprawne pozbawienie go w czasie wykonywania obowiązków dostępu do informacji oraz kolejna wygrana, tym razem z A.Michnikiem.
Trzecia znakomita wiadomość sprzed 3 dni daje minimalną szansę na odzyskanie przez Polskę utraconej suwerenności. W dniu 27 listopada br. Poseł Antoni Macierewicz złożył w Trybunale Konstytucyjnym wniosek o stwierdzenie niezgodności Traktatu z Lizbony z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej.
Czwarta dobra wiadomość to żywa i wstrząsająca rozmowa z młodym Braunem o gen.Jaruzelskim nadana w rocznicę stanu wojennego przez TVP Info 13 grudnia 2009. Serce rośnie, że Polacy mają tak wspaniałych, młodych i odważnych ludzi. Ciekawa jestem kiedy ten dobry człowiek wygra sprawę w Strasburgu z prof. Miodkiem....
I na koniec, rewelacyjny filmik nawiązujący do dzieła synalka Gebbelsa. Miłego oglądania. :-)
***
Uwaga, mała zmiana!
Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi na uwagę Anonimowego podającego się za M.Ch.
Rzeczywiście termin ,,żona'' może być nieadekwatny do obecnej sytuacji. Może lepiej było napisać kobieta, żona, przyjaciółka, eksmałżonka). W każdym bądź razie osoba bardzo bliska, matka dzieciom, miłośniczka tematów azjatyckich. Każdy zainteresowany powinien uzyskać informacje (do niedawna dostępne w sieci na stronie http://chatka.org/rottenberg/phpgedview/pedigree.php?show_full=1&talloffset=1&rootid=I0006&PEDIGREE_GENERATIONS=5&talloffset=1
Numery do wpisania i uszczegółowienia: I1094, I1095 (M.K.), I1097 (M.Ch.), I1098, I1099. W razie kłopotów należy kontaktować się z administratorem strony http://chatka.org/rottenberg/phpgedview/pedigree.php?show_full=1&talloffset=1&rootid=I0006&PEDIGREE_GENERATIONS=5&talloffset=1. Trzeba wpisać cały adres, bo na www.chatka.org. jest podana informacja nieco myląca. W razie potrzeby służę pomocą, scanem, jpg -iem, ale tylko na stronie LO. Serdecznie pozdrawiam
2009-12-31
Posted by politynka at 17:19
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 comments:
Moja żona nie pracuje i nigdy nie pracowała w "Gazecie Wyborczej". Jeśli więc wiadomości Autora są tak prawdziwe jak ta proponuję zachowanie dużego dystansu do powyższego tekstu.
Mirosław Chojecki
I jeszcze jedno. Moja żona jest autorką takich filmów jak np.: "Polska w imperium GRU i KGB", "Sprawa pułkownika Kuklińskiego", "Rakowiecka" (o historii więzienia), "Pseudonim Jan Nowak" (o Janie Nowaku-Jeziorańskim), "Opowieść o Wolnej Europie" (czyli o Radiu Wolna Europa"
Mirosław Chojecki
Panie Anonimowy,
Na tym blogu zachowuje sie duzy dystans do wspolpracownikow Michnika i nie trzeba nikomu tego proponowac.
Patrz Pan, Nowa wywalczyla wolnosc slowa, ale w zadnym stopniu nie przyczynila sie do zlikwidowania choc jednej komunistycznej instytucji, wszystkie trwaja po dzis dzien w nienaruszonym ksztalcie, no moze cenzura ulegla rozproszeniu.
Ergo, dzisiejsza Polska bylaby taka sama bez Nowej. I warto bylo sie meczyc na chwale Michnika?
Szanowny Panie Anonimowy, od razu robię adnotację w tekście powyżej.
We wpisie nie chodzi oczywiście o obecnie wielce szanowną panią J.K-Ch, kandydującą na stanowisko prezesa zarządu TVP SA http://www.press.pl/newsy/pokaz.php?id=5736 , autorkę filmów, których Mirosław Chojecki jest producentem http://www.kontakt.ant.pl/filmy_pl.htm. Chodzi o dawniej wielce szanowną Panią Serca.
Gratuluję czujności, towarzysze. :-)
P.S.Sorki, chcialam cos dopisac wyzej i mi sie skasowal komentarz.
Zdziwilo mnie niezmiernie, ze nie mozna juz w necie znalezc niczego o pochodzeniu i rodzinie Chojeckiego. Szczerze mowiac ani nie wiem kto sie kryje pod inicjalami MK i nie czuje jakiejs chorej i niezaspokojonej ciekawosci by poznac te detale. Wiem jedno, przyzwoity Zyd nie wyrywa wlasnych korzeni i wlasnie z tego powodu mysle, ze warto opublikowac te stare skany. Profilaktycznie.
Dziewczynki, Zyd moze i tak, ale przekonwertowany chazar juz niekoniecznie. Linia Rottenberg jest na skanach wyprowadzona dla corek Wilhelminy Skulskiej. Musze je pomniejszyc i polaczyc. Moze to troche potrwac. Pan Ch. wymieniany jest jedynie jako mzonek. Wybitny p.Chojecki nie doczekal sie biografii. A powinien. Ewa Milewicz o Ch.: ,,W sierpniu 1980 r. trafił do strajkującej Stoczni Gdańskiej. Razem z Konradem Bielińskim uruchamiali tam powielacze. Chojeckiego po kilku dniach SB zatrzymało, gdy opuścił na chwilę Stocznię. Po podpisaniu Porozumień Gdańskich kontynuował pracę dla NOW-ej i uruchamiał wydawnictwa "Solidarności" Regionu Mazowsze. Przed stanem wojennym wyjechał na Zachód, gdzie wydawał pismo "Kontakt" i założył Studio Video Kontakt. 15 lat temu wrócił do Polski. Nadal jest bardzo lakoniczny i konspiracyjny. ''
http://wyborcza.pl/1,93937,3622443.html
P.S. Mnie zaskoczyla czujnosc towarzyszy. Normalnie czytaja naszego bloga. Np. Janke to podobno zerznal nawet sceptyczny stosunek do WOSP. I ten drugi orzel z salonu 24 tez sie pochylil nad Caritasem.
Prześlij komentarz