Nadal nie widze w jaki sposob stare dlugi Bumaru wobec El Assira moglyby zostac splacone poprzez wykupienie stoczni przez tegoz wlasnie El Assira. Za bardzo przypomina to nigeryjski email scam w ktorym jakis dr Bwebwe zwraca sie z prosba o pomoc w wyprowadzeniu z Nigerii wielomilionowej kwoty pozostalej w banku bez spadkobiercy, jednakze zanim spadek dotrze za ocean trzeba pilnie wyslac panu Bwebwe duzo pieniedzy na pokrycie kosztow biezacych sprawy.
Nie mysle ze El Assir dalby sie nabrac na ten schemat, prawdopodobnie facet lokuje zarobione pieniadze w bardziej bezpiecznych inwestycjach niz polskie stocznie.
Ponadto na rynku broni podaz jest wieksza od popytu, a Bumar nie ma takich cudow techniki ktore kazdy chcialby miec bez wzgledu na cene. Dlatego dochody El Assira nie zmaleja bez Bumaru, natomiast Bumar moze miec problemy bez El Assira, Libanczyk zatem moze spokojnie domagac sie gotowki, nie musi kupowac stoczni.
Trzeba pamietac, ze El Assir jest posrednikiem w handlu bronia. Jego obecnosc przy sprzedazy stoczni moze wskazywac na istniejacą, badz planowaną produkcje militarną w tych stoczniach. W czyim imieniu Libanczyk kupowal polskie stocznie? Zleceniodawca chcial sie ukryc za posrednikiem, wiec raczej nie pochodzil z panstw nalezacych do NATO. Oznaczaloby to totalną korupcje w ABW i absolutny brak lojalnosci wobec sprzymierzencow z NATO.
Jest jednak jeszcze jeden powazny problem. Gdybym reprezentowal firme, ktora chce kupic stocznie i pozostac w cieniu, to szukalbym posrednika. Jednakze przed zawarciem umowy z posrednikiem zapytalbym go jakie firmy-slupy moze zapewnic. Oczekiwalbym jednak jakiejs firmy, nawet malej, ale z branzy morskiej i kilku fachowcow. Gdyby El Assir byl w stanie to zapewnic to zakazalbym mu pojawiania sie oficjalnie w kontekscie kontraktu na stocznie, niech sprawa pozostanie cywilna. Jezeli jednak posrednik zaoferowalby mi jako slupy SPF Greenrights i jakis bank islamski to bez zastanowienia spuscilbym takiego gnojka ze schodow.
Jedno jest pewne w aferze stoczniowej, sprawa miala sie rypnac, to bylo planowane od samego poczatku.
Ktos kogos chcial utopic?
Ktos chcial tanio kupic mase upadlosciowa?
Cos zupelnie innego?
Stocznie na swiecie maja w dzisiejszych czasach bardzo cienkie portfele zamowien, wszyscy mysla jak przetrwac najblizsze lata bez drastycznego zmniejszenia wlasnej firmy. Zadna stocznia nie szuka dzis dodatkowych mocy przerobowych. Pisal o tym Stary Wiarus .
Z tego powodu nie bylo szans na utrzymanie produkcji statkow przez ewentualnego nowego wlasciciela.
Mimo ciezkiej sytuacji przemyslu stoczniowego, bylo sporo chetnych na zakup stoczni. Musiala sprawic to ich wyjatkowo niska cena w porownaniu do wartosci skladnikow.
Niska cena, wielu oferentow, "oslona kontrwywiadowcza" i totalna kaszana.
2009-10-21
Afera stoczniowa - kolejne hipotezy
Posted by viilo at 16:49
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 comments:
Odpowiedź na Pańskie wątpliwości jest stosunkow prosta. Jeśli ktoś kupuje (a nie musi to być bezpośrednio Assir) za 100 zł majątek wart 1000 zł, to już w momencie transakcji zarobił (potencjalnie) 900 zł.
To ogólny sens tej umowy i nie ma powodów, by "El Assir dał sie nabrac na ten schemat". Taka transakcja to czysty interes, niezależnie czy majątek zostanie natychmiast odsprzedany, czy rozpocznie się na terenie stoczni produkcję kajaków.
Jest Pan w błędzie, co do oferty Bumaru. To oferta bardzo atrakcyjna na rynkach zbrojeniowych - o czym również świadczy wieloletnia współpraca Assira z tą firmą.
Pozdrawiam
Czyzby Bumar mial w swojej ofercie cos czego Assir nie moze dostarczyc z innych zrodel?
Oferta Bumaru, jak widac, nie jest az tak atrakcyjna by Bumar mogl sie obejsc bez pomocy El Assira.
Wadium (8 mln euro) umozliwiajace uczestnictwo w przetargu na stocznie bylo wplacone bezposrednio z prywatnego konta Assira.
Z jego strony to duza nieostroznosc i duzy brak profesjonalizmu. Tak duze, ze wygladaja na celowe i zamierzone.
JEZELI Assir rzeczywiscie zamierzal kupic stocznie by zarobic pozniej na sprzedazy i nie bylo w tej akcji drugiego dna TO "dal sie nabrac na schemat" pozbawiajacy go 8 mln euro.
Transakcja nie zostala sfinalizowana, dlaczego tak sie stalo nie zostalo jeszcze wyjasnione.
El Assir nie zarobil na stoczniach, ucierpiala jednak przy okazji jego "reputacja" w kregach handlujacych uzbrojeniem. Dlaczego kuty na cztery nogi facet wiecej stracil niz zyskal w tym calym zamieszaniu?
Nie upieram sie przy swoich hipotezach, w koncu to tylko domysly.
Pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz