2009-07-31

Gloria Victis

Szukamy słów, by odnieść się do kwestii Powstania Warszawskiego, a przecież, jak w większości spraw, wszystko już dawnozostałopowiedziane.

Nowela Orzeszkowej pt. ,,Gloria Victis'' opiewająca dzieje Powstania Listopadowego, równie dobrze mogłaby opisywac Powstanie Warszawskie. Oto mamy niepowetowaną ofiarę z krwi ludzi młodych, którzy podjęli walkę z przeważającymi siłami, bo ,,tak trzeba''. Mamy okrutne zbrodnie na rannych wojakach i druzgocącą ich klęskę, która mimo wszystko nie zamazuje chwały pokonanych. Wreszcie przedstawia się przed nami obraz zapomnienia jakie otacza całą historię poświęceń i ostatecznej ofiary.

Analogie historyczne wszystkich naszych powstań były już roztrząsane wielokrotnie. Za każdym razem pojawiała się niewyobrażalna wola Narodu skłaniająca zwykłych obywateli do skrajnego wysiłku dla obrony najwyższych wartości. Za każdym razem szła za nią pogarda ludzi małego ducha dla przywódców i szeregowych żołnierzy, którzy rzekomo zginęli na darmo.

Czy rzeczywiście na darmo? W czasach antypolonizmu, o którym świetnie pisze Zbigniew Krasnodębski, to właśnie nasza martyrologia narodowa i wielkie czyny przodków dają nam pełne prawo do patrzenia prosto w twarz przedstawicielom innej nacji, bez obaw i wstydu z bycia Polakami. Bez tych uczuć które na pewno goszczą w sercach Brytyjczyków, którym przypomni się poczynania rządu Chamberleina, Francuzów, którym przypomni się o kolaborancie Petainie, czy w sercach Norwegów, przy których wspomni się o Quislingu, nie mówiąc już o wstydzie Niemców za Hitlera i Rosjan za Stalina - choć różnie z tym jest, słuszny wstyd powinien pojawiać się w każdym z tych przypadków.

Dzięki Kościuszce, Trauguttowi, ,,Grotowi'' Roweckiemu oraz Okulickiemu, my tego wstydu nie musimy odczuwać. Jedyne co pojawia się w tej chwili to wielka duma i potrzeba zachowania pamięci o Powstańcach. O ludziach, dzięki którym bycie Polakiem to powód do dumy i wielkie zobowiązanie. To chwała, której nikt nie ma prawa nam zabrać.

Chwała zwyciężonym!

0 comments: