2008-08-13

Reaktywacja Trybuny Ludu - keep them on the run

Trybune Ludu w ksztalcie znanym z gomulkowskich albo nawet i wczesniejszych czasow reaktywowali wczoraj towarzysze Janke i Sadurski w miejscu znanym jako Salon SB 2024. W ilosci skur***stwa na strone tekstu zdecydowanie przebili Michnika - ojca zalozyciela PRLu bis.
Skrzyknely sie chlopy, chycily za piora i odtworzyli w pelni stary wyprobowany aparat propagandy.
W trzech tekstach (dwa tow.J. i jeden tow.S.) udalo im sie umiescic wiecej klamstw, manipulacji i przeinaczen niz slow. Az trudno te obrzydliwosc analizowac w detalach.

Najwazniejsza sprawe zaakcentowal juz wczoraj Nurni cytujac z wywiadu z Waszczykowskim:
Były szef WSI gen. Marek Dukaczewski był częstym gościem w gabinecie Sikorskiego wieczorami i nocami. Nawet do mnie dzwonili w różnych sprawach. Miałem wrażenie, że Sikorski konsultuje z nim wiele decyzji personalnych.
Moze ktos powie gdzie byly kontrwywiady, agencje bezpieczenstwa gdy Sikorski nalogowo konsultowal sie z Dukaczewskim.
Zamiast strzec kiedy trzeba bylo bezpieczenstwa panstwa, te posowieckie kanalie rozpoczely sledztwo, czy przypadkiem Waszczykowski nie zdradzil tajemnicy panstwowej.

Towarzysz J. tak zmanipulowal sprawe, ze glownym problemem stalo sie popsucie przez Waszczykowskiego obrazu polskich negocjatorow u Amerykanow (jakby nie zrobil tego Tusk 4 lipca), a połowe "winy" poniosl tradycyjnie prezydent Kaczynski.

Towarzysz S. poraz kolejny popisal sie kompletna ignorancja w temacie Stanow Zjednoczonych. Stworzyl kilka z angielska brzmiacych nazwisk i przeniosl za ocean lustrzane odbicie Polski. Falszywy obraz Ameryki na zlecenie mocodawcy? Skad my to znamy? Trybuna Ludu? Tak, wlasnie!
Tu historia, ktora nalezaloby opowiedziec jest znacznie dluzsza, a kazda minuta zycia poswiecona bredniom wypisywanym przez towarzyszy pokroju Sadurskiego to czas bezpowrotnie stracony.

Zatem krotko. Uklad PRL" - USA nie jest lustrzany. Dla Polski tarcza to sprawa nieomal zycia i smierci, dla USA tarcza w Polsce to sprawa bardzo peryferyjna. Tusk bedzie chodzil przez dwa lata w "glorii i chwale" bo utrącil (ze zalatwil to malo prawdopodobne) tarcze. W USA gdyby jakikolwiek polityk publicznie poczytywal sobie za zasluge umieszczenie tarczy w Polsce to wszyscy wokol patrzyliby na niego jak na mocno pieprznietego idiote.

W USA od dawna analizowane sa sprawy ujawniania (podawania do publicznej wiadomosci) nieprawidlowosci zwiazanych ze zlamaniem prawa, bezposrednim zagrozeniem interesu publicznego, oszustw i korupcji. Osoby ktore sie na to decyduja nazywane sa whistleblowers (dmuchajacy w gwizdek).
Rozne aspekty takiego postepowania sa dla przecietnego zjadacza chleba w USA oczywiste.
Gniew osob, ktore dopuscily sie ujawnionej nieprawidlowosci i jego skutki zwiazane z ich pozycja spoleczna. Pogarda ze strony korporacyjnych ass-kissers itd
W przypadku materialow, ktorych ujawnianie jest zabronione przez prawo moze pasc zarzut zdrady stanu.
Jednakze zaden whistleblower nie mial procesu o zdrade stanu w USA (However, no whistleblowers have been tried for treason in the United States)
Ujawniacze ciesza sie w Stanach coraz lepsza prawna ochrona, prywatne organizacje udzielaja im pomocy etc.
Zaczyna dominowac opinia, ze jakkolwiek krotkoterminowe skutki moga byc bardzo niekorzystne dla organizacji w ktorej whistleblower ujawnil afere, to wazniejszy jest rezultat widoczny w dluzszej skali czasowej, a jest nim z reguly umocnienie praworzadnosci.

____

Musze przyznac, ze zajeciem wyjatkowo jalowym i monotonnym staje sie odpowiadanie na "publicystyke" ciemniakow tego pokroju co panowie Janke i Sadurski.
Wiecie co?
Pogonmy ten lewacki beton, te dziennikarskie szmaty, caly ten pas transmisyjny posowieckich tajnych sluzb.
Pogonmy ich na poczatek z blogosfery. Sa tu nieustajacym zrodlem przykrego smrodu, siedliskiem ciemnoty, antypanstwowosci i bolszewickich zwyczajow.

Udalo sie pogonic Wanatowa, Weglarczyka, Wronskiego, uda sie pogonic i to talatajstwo.

"Keep them on the run" jak zwykl mawiac prezydent Bush o terrorystach.

It is important for the United States of America never to forget the transformative power of liberty. I believe there's an Almighty, and I believe a gift of that Almighty to every man, woman, and child on the face of the Earth is freedom. And I know free societies yield the peace we all want. It's in our national interest to keep the pressure on the terrorists, to give them no safe haven, no place to hide, to keep them on the run.

4 comments:

nurni pisze...

Towarzysz J. tak zmanipulowal sprawe, ze glownym problemem stalo sie popsucie przez Waszczykowskiego obrazu polskich negocjatorow u Amerykanow (jakby nie zrobil tego Tusk 4 lipca), a połowe "winy" poniosl tradycyjnie prezydent Kaczynski
--

A tak. Klasyka.
Polowe winy (badz cwierc, ale zawsze) musi przy okazji wpadek partii WSIarzy ponosic czy to kaczynski czy to PiS.

To nieodlaczny elemnt "analiz" Igora Janke.

Zygac sie juz chce.

dydek pisze...

Myślę, że tow. Janke i s-ka przystępują do następnego etapu gry.
Gry o władzę dla 'ichnich', czyli swoich.

Janke jak dobrze wiemy, to stary lawirant - być tam gdzie można coś zarobić a poglądy własne zawsze można chwilowo zatuszować.
Bo własne to on ma niezmienne.

(tak na marginesie: dawno temu ktoś, nie pamiętam kto, napisał o nim, że jakie on może mieć poglądy wyniesione z domu, gdzie dano mu na imię Igor - bo kto w przyzwoitej polskiej rodzinie daje dziecku takie imię?)

Od pewnego czasu wyraźnie widać w mediach zmianę tonu na bardziej krytyczny wobec PO ale przecież bez zaprzestania atakowania PiS.

Tuskowcy nie zostali wybrani przecież dlatego, że mocodawcom się podobali, tylko że wiadomo było, że inni jeszcze/już nie mają szans.
Widać uznali, że czas już nadchodzi. Na zaproponowanie powrotu starych towarzyszy. Tych do których należą w absolutnej większości media wraz z zatrudnionymi tam funkcjonariuszami. Starannie dobierani od lat 50-tych.
Ze wszystkich frakcji bo pamiętamy przecież, że Szechter z Urbanem zawsze się dogadają - pokłócą się najwyżej później, przy podziale łupów.
Pozornie neutralna 'Rz' niczym się od innych nie różni. Te same powiązania.
A czy Sadurski, Żakowski, Kuczyński czy Janke pisze/mówi w GW, Rz, tokFM, TVN czy TVP to nie ma żadnego znaczenia. To tylko ich taktyka pozornych różnic.
Widać strategia każe teraz im zwierać szeregi i rozpoczynać atak.
Dla ich wspólnego dobra. Lepiej mieć przecież władzę bezpośrednio. Bez pośredników....

dydek pisze...

ale pocieszające jest i to, że tow. Janke jak był nieudolny tak jest nadal :)

przeklejam komentarz Jerry'ego, który po zabanowaniu go razem z Kismetem jeszcze przez parę miesięcy naśmiewał się z Krawczyka i jego nieudolności w banowaniu a i teraz sobie radzi:


FYM-ie,
pierwszy komentarz jest mojego autorstwa. Założyłem kolejne konto, i kolejne ( dziś już drugie ) jest likwidowane bez jakiejkolwiek przyczyny. Likwidowane jest tak porządnie, po sowiecku, czyli do gołej ziemi. To znaczy, nie dość blokady - znikają też wszystkie komentarze. Nieźle. Był człowiek - nie ma człowieka.

jerry

P.S.Nie wiem, dlaczego mogę komantować. Pewnie mają dzieciaki ( tzn. Administracja S24 ) jakąś lukę. Jestem zalogowany od mn.w. godziny i to chyba jest przyczyna. Dzieciaki.:)))

2008-08-13 22:21


Dawniej mieli jednak łatwiej - starczyło zadzwonić z komitetu na milicję...

dydek pisze...

Nurni,

Uczennice o tym pisały też:

Jerry został zabanowany wraz z kismetem za nawoływanie do zamordowania Węglarczyka:)
To była głośna sprawa przecież - omal Cwiąkała nie musiał interwenioać za przywróceniem dla nich kary śmierci:)