(pw)
Czołowy dziennik wydawany w Polscei /wiadomo który, więc nie będę im tu reklamy robić/ ogłosił, że
Ojciec Rydzyk nie dostanie unijnej dotacji.
Co prawda...:
"Wicepremier minister gospodarki w Radiowej Jedynce wyraził sceptycyzm do tych doniesień. - W tym przypadku nie miałbym zaufania dla relacji medialnych. Może się okazać, że to jest relacja życzeniowa tego środowiska."
... ale kogo to obchodzi?
Cała Polska wiwatuje z powodu tej radosnej nowiny, która spłynęła na nas niczym dary trzech króli do betlejemskiej stajenki. Nic tak nie jest w stanie uradować wykształconego /z dużego miasta, młodego etc/ mieszkańca Polski jak potknięcie znienawidzonego przez elity redemptorysty. Nie piszę broń Boże Polaka, bo się posypią zaraz gromy za nacjonalizm albo antysemityzm. A ja postanowiłam w adwencie pójść z prądem postępu.
Tak więc w imię tolerancji, otwartości i lewicowej miłości fora internetowe zahuczały od bluzgów na szefa Radia Maryja. Ups przepraszam. Nie bluzgów tylko konstruktywnej krytyki w niekonwencjonalnej stylistycznej formie. Przecież bluzgają tylko zwolennicy Rydzyka. To oczywista oczywistość.
Dlatego ja na fali tego zalewu miłości pozwolę sobie zakrzyknąć:
Wesołych Świąt moi drodzy, Wesołych Świąt.
2007-12-19
Dzis wielki dzień w historii Polski, zapamiętajmy datę 19 grudnia 2007 roku
Posted by Asienka at 13:06
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 comments:
Prześlij komentarz