Coryllus opisuje okladke Angory
a nastepnie dochodzi do wniosku, za Komorowski to dobrodziej zawodowy.
Wypada zacząć od sprostowania drobnego szczegolu. Chlopek nie caluje dobrodzieja w reke, ale w hrabiowski sygnet z relikwiami towarzyszy Dzierzynskiego, Jagody, Jezowa, Berii i Blochina.
"Dobrodziej" to trafne okreslenie, ale moim zdaniem Bronek-Matoł to jedynie atrapa dobrodzieja. Bronek od dawna przestal ogarniac na co kreuja go spece od PR. W czasach gierkowskich szczytem kariery tego debilnego jełopa bylby partyjno-esbecki beton w najmarniejszym z 49 wojewodztw.
Wydmuszka dobrodzieja albo dmuchany dobrodziej to okreslenia bardziej adekwatne jezeli uzmyslowic sobie, ze slynny londynski silikonowy penis ma wiecej krwi i kosci niz ten kretyn z pijaru.
___
Byl juz czlowiek z marmuru, z zelaza, ze styropianu i z GWna.
Teraz mamy GWno z pijaru.
No coz jakie wąsy taki kandydat.
2010-06-24
Atrapa dobrodzieja
Posted by
viilo
at
14:19
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 comments:
Prześlij komentarz