2009-08-30

Noc dlugich nozy - Uwertura na ukulele

Nielubiegazety2, moj antykomunistyczny przyjaciel od czasow wspolnych walk na forum w GWnie, zamiescil wczoraj w swoim blogu na sb2024 ponizszy obrazek.



Tak jawna, bezpardonowa, bezpodstawna, nienawistna i prowokacyjna napasc na Radiostacje Gliwicką spotkala sie z natychmiastową ripostą dyzurnego Oberkommanda, wpis z komentarzami zostal usuniety.

Nielubiegazety2 zostal pozbawiony mozliwosci uzywania kodu HTML w swoim blogu



Kilka godzin pozniej caly blog wylecial w kosmos.
Par. III.5.5
Salon24.pl ma prawo zablokować możliwość osadzania kodu html w profilu lub/i notkach Użytkownika łamiącego Regulamin w art. II pkt 13 (wszystkie znaczniki HTML użyte przez użytkownika zostaną stracone; salon24.pl nie ma obowiązku odtworzyć ich w przyszłości).

Art. II.13
Użytkownik nie może bez porozumienia z salon24.pl umieszczać banerów reklamujących serwisy internetowe.

Z wersji regulaminu obowiazujacej 15 minut temu wynika zatem, ze pierwszy obrazek byl reklamą serwisu internetowego. Wyglada to na wyjatkowo tworczą interpretacje biezacego wydania regulaminu. Ciemniaki z Oberkommando zawdzieczają te umiejetnosci bez watpienia wizytom przyjazni w Związku Sowieckim, a byc moze studiom w moskiewskich akademiach dla administracji salonami.
Dajmy jednak temu spokoj, najwazniejsze ze udalo sie przeprowadzic wiele innowacyjnych, niekonwencjonalnych i nieznanych w wolnym swiecie eksperymentow na blogerach.

Doktor Mengele polskiej blogosfery moze byc z siebie dumny, jest wlascicielem najbardziej niezaleznego internetowego obozu koncentracyjnego pod najbardziej totalitarną kontrolą na Bliskim Wschodzie Europy.

Pięć piw dla doktora Jangele!!!


/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\

Niespodzianka na zakonczenie.
Specjalnie dla Nielubiegazety2 od wiernych czytelnikow i czytelniczek, wspomniane w tytule uwerturki, moze nie do nocy dlugich nozy, ale bardziej do wolnego swiata...









12 comments:

dydek pisze...

Zadziwiająca jest miłość (własna chyba?) wielu piszących w tym jankowym przybytku do pozostawania tam i dalszego mizdrzenia się do jego czekistów.
Ile by nie dostawali pałą po głowie, ile by nie byli obrażani i inaczej poniżani to i tak większość będzie się łasić do tych typów spod ciemnej gwiazdy aby tylko liznąć przez szybkę kawałek salonowego wielkiego (?) świata.
Tak już są wytresowani?
Wyłączam z tej grupy dosłownie kilku tylko bloggerów, którzy chyba słusznie uważają, że przebicie się z ważnymi wpisami do większej grupy ludzi warte jest ceny jaką ponoszą za obcowanie z maleszkami.
Interesujące jest obserwowanie zdjętych przyłbic wielu spośród tam piszących, którzy dotąd wydawali się być po jasnej stronie.
Ale to już niestety standard naszego codziennego życia...

Podoba mi się aktualna akcja Koteusza - bardzo podobna w stylu do Waszej Uczennice pożegnalnej:)

viilo pisze...

No wlasnie, trudno powiedziec czy mamy do czynienia ze slynną polską zdolnoscią do dzialania w ekstremalnych warunkach, czy moze z tresurą wyniesioną z niewoli.

Ktos znalazl "Glogera" w regulaminie
http://wodzianna.salon24.pl/122546,gloger-czesc-1
i zaczela sie nawet smieszna jazda w ktorej Epheros znow wyszedl na wioskowego glupka.
Chlopcy mieli drobne problemy z etymologią slowa "mieszczenie", a sprawa jest prosta, jest to rzeczownik odczasownikowy pochodzacy od gwarowego "mieszczać".
Slowa Pilsudskiego „Wam panowie kury szczać prowadzać, a nie politykę robić” zapadaly gleboko w pamiec wiejskich glupkow, zwlaszcza tych z legitymacją partyjną w genach i latami dudnily zwielokrotnionym echem w tych pustych czerepach "kury mnie szczać prowadzać". "Mnie" niechlujna wymowa zamieniala na "mje", a echo z biegiem czasu polaczylo dwa slowo w jedno i powstalo owo slynne "kury mieszczac" jako regulaminowe powitanie czlonkow Kommanda Doktora Jangele.

Niezla jazda, ale problem jest powazny. Poprawienie literowek to kolejna zmiana w regulaminie, do podpisania ktorego trzeba bedzie ponownie zmuszac blogerow. Nie dosc, ze nie wszyscy uzytkownicy zalogowali sie, w zwiazku z czym tkwia formalnie w starym matriksie i nie mozna im usunac loga FM24, to na dotatek trzeba wprowadzic trzeci matrix. Tego nawet Rudecka nie wytrzyma, a analfabeci z KDJ pogubia sie natychmiast.

Z Uczennicami bylo nieco inaczej. Napisaly w blogu, ze Jangele z Krawczykiem nie usiluja juz ukrywac agenturalnej dzialalnosci, przeczulony Jangele poczul sie obrazony i zazadal usuwania czegos tam. O ile dobrze pamietam, Uczennice pomyslaly wtedy, ze takie rzadkie gowno nie bedzie im dyktowac co maja robic i odpowiedzialy Jangele, zeby sam sobie usunal to co mu sie nie podoba. Pietnascie minut pozniej blog zniknal.

dydek pisze...

Pamiętam to wyjście Uczennic dobrze.

Pisząc o akcji Koteusza miałem na myśli 3 próby (jedna się tylko ostała) pisania w stylu Wańkowicza o dupie.
Zapewne z podobną intencją jaką miały Uczennice:)

Asienka pisze...

Własnie zaakceptowałam nowy regulamin u podszyszkownika Janke i czekam z niecierpliwością na reakcję administracji salonu na bannery "reklamujące" LO i VIILO.
A w wolnej chwili jutro poszukam w LEXie definicji reklamy, czy oby działalaność tego typu niezarobkowa de facto w prawie polskim reklamą nie jest.
Jedno jest pewne - jeńców nie biorą, chcąc być tym samym lepszym od miiszczów, którzy wspaniałomyślnie na Sybir zsyłali.

Pozdrawiam

viilo pisze...

Oberkommando zaprzestalo kilka godzin temu dzialan wojennych na wszystkich frontach.
Oczywiscie nie oznacza to kapitulacji, ani nie zapowiada pieszego pielgrzymowania Jangele do Czestochowy.
Do wykonania zadan stojacych przed administracją Jangele potrzebuje totalnych chamow, ci jednak nie znajdują uznania publicznosci.
Jakies rozwiazanie z pewnoscia sie znajdzie, jest to kwestia czasu.

Zagrozenie wlasnym spadkiem do piatej ligii jako pierwszy zrozumial Leski i napisal post pelen obywatelskiej troski.

Nalezy wspomniec jeszcze Pyzola, ktora prawa wlasnosci doktora Jangele bronila jak niepodleglosci, wymyslajac oponentom od kmiotow bez pojecia o kapitalizmie.
Mysle, ze Pyzol podpisala w swym emigracyjnym zyciu niejedna umowe najmu mieszkania, biura, powierzchni uzytkowej, umowe leasingu lub kupna samochodu z uzyciem pozyczki bankowej.
Przypuszczam, ze zaden landlord nie mowil jej jakie obrazy ma zdjac ze scian i nie musiala uzyskiwac jego zgody na uzywanie poszczegolnych mebli czy garnkow. Rowniez ani sprzedawca samochodow ani bank nie narzucali jej jakiej muzyki moze sluchac w samochodzie, ani nie musiala pisac podan o wyrazenie zgody.
Gdyby nie wywiazywala sie z podpisanych umow wlasciciel lokalu czy samochodu moze dac jej ostrzezenie, jednak przywroceniem porzadku zajmuje sie policja, do wyrzucenia nieplacacego klienta, lub odzyskania samochodu potrzebny jest sad i policja. Wlasciciel nigdy nie robi tego sam.

Doktor Jangele natomiast chce byc wszystkim rownoczesnie: wlascicielem, policjantem, sedzia, rozjemca, guru, przywodca i autorytetem. Wychodzi z tego zalosny obciach i wiocha. Facet nie ma najmniejszego pojecia o panstwie prawa, prawach obywatelskich, nie wspominajac nawet o elementarnej przyzwoitosci wobec klientow swojego "biznesu".

Asienka pisze...

Kolezanke Pyzol omijam szerokim łukiem po lekturze kilku jej wpisów na moim blogu.
Typowy przykład agorowego zboczenia - pisanie prawdy objawionej z pozycji samozwańczego autorytetu, który uważa, iż wygłasza wyważone i niekontrwersyjne opinie.
W przełożeniu na polski - po prostu bełkot. Do tego ksywka Pyzol u kobitki w wieku nieszczęnięcym ... jakoś odstręcza (napisała Asienka :) ).

A Leskiego bym oszczędziła - status bezrobotnego w każdym normalnym ustroju wymusza na człowieku działalnia racjonalne i bezideologiczne. Szczególnie, że on chyba odstaje nieco od różowych elit, co mu się chwali i tłumaczy jego bezrobocie.

A co do Jankego, to czy Nadredaktor Michnik wie chociaż kto to jest?
:)))

dydek pisze...

Nie piszcie nawet o tej głupiej Pyzol:)

To chyba z nią nie całkiem jest zresztą tak, że to miłośniczka Szechtera. Teoretycznie ona nawet lubi Kaczorów - może zresztą dla zmyłki.
Naprawdę to ona ma jednak kota na punkcie swoich wybranych.
Nie daj Panie Boże, że przeczyta coś niezbyt pochlebnego personalnie lub ogólnie na temat zakazany prawem światowym, czyli na-temat-tych-o-których-wolno-pisać-tylko-dobrze-albo-wcale to jej piana sama wychodzi.
Odnoszę wrażenie, że swoich (obojętnie jakiej orientacji) rozpoznaje bezbłędnie. A czy to coś znaczy, że broni Jankiela? Nic nowego:)

Mnie zresztą wystarczyła jej chamówa u Nicponia kilka miesięcy temu.
Kobieta z klasą nawet pijana nie potrafi się zachować tak jak wtedy ta durna baba.

(do Asieńki - 'baba' to nazwa czegoś, co tylko udaje, że jest kobietą:))

P.S. Znaczy się Oberkomando dostało od Putinka rozkaz zawieszenia działań wojennych na czas wizytacji tegoż w prowincjonalnych guberniach i wspólnej defilady przywódców zaprzyjaźnionych oddziałów NKWD i SS?
Całkiem prawdopodobne. I wcale nie zaskakujące...

Asienka pisze...

Eeee
Putin to profesjonalista ze szkoły KGB. I jak przystało na profesjonalistę - zatrudnia zawodowców od propagandy i, przy okazji, ładowania kuli w głowę (lub polonu do herbaty) niepokornym.
Styl mieszania ludziom w głowach za pośrednictwem "pożytecznych idiotów", jaki reprezentuje Jankes24, do Putina nie pasuje.

viilo pisze...

Awantura u Nicponia poszla juz prawie w niepamiec, dobrze ze o tym przypomniales.
Dzialania Oberkommanda nie muszą miec wiele wspolnego z wizytą Putina, sprawa ma bardziej lokalne korzenie. Juz wczoraj zapowiedziano ograniczone zlagodzenie obozowago rezymu, a dzis na scenie sb2024 pojawil sie zielony FYM wraz z ekspozyturą Polis.
Wyglada na to, ze bedzie odbudowywal zdezintegrowaną substancje narodową krocząc w jednym szeregu z Jangele, Swiechowskim, Krawczykiem, Epherosem i RRKą.
W zdrowym ciele zdrowy duch.
Nie wiem dlaczego - w jakims zwiazku czy bez - przyszlo mi do glowy, ze od dwudziestu lat nie bylo w Polsce odwilzy, ktore w powojennej Polsce przydarzaly sie mniej wiecej co dekade i polegaly na dokooptowaniu do Biura Politycznego KC PZPR grupy "reformatorow". Gomulka, Gierek, Rakowski z Jaruzelskim w cieniu, Michnik z Geremkiem.
Idzie nowe.

dydek pisze...

Myślałem, że nic mnie już negatywnie nie zaskoczy w tej czerwonej jankielowej placówce NKWD ale zaskoczył mnie jednak dziś Śmiłowicz.
Tylko jak można takie sowieckie kanalie publikować i to na czołówce w dodatku?
Śmiłowicza podniecił Putin (w końcu szef przyjedzie) i zagrzmiał wg rozkazów ale zachowanie ichniej administracji to jawna antypolska działalność.
Niestety to mnie nie dziwi.
Bo kiedy KPPowcy działali w polskim interesie?

Kirker pisze...

no to następny został orwellowsko zniknięty... Ale wyjdzie mu to na zdrowie. Pójdzie gdzieś do ludzi o normalnych poglądach i będzie pisać dalej. Mnie tam z Shalomu24 wyrzucili, no i jestem nawet z tego wszystkiego teraz zadowolony.

A Pyzol? AMN napisał wtedy tekst, jak na niego, delikatny. A co zrobiła Pyzol? Eksplodowała. Autor tamtego tekstu został smalcowniczą spermą czy czymś takim. Ja na temat Herrenvolk pisywałem teksty mocniejsze niż tamten, a jakoś nie doczekałem się "smalcowniczego wytrysku wieloryba". Dziwna jest ta żydofilia...

pozdrawiam

dydek pisze...

Dzieją się też ciekawe rzeczy w temacie 'łączenia się' prawicowych blogów.

Zapewne to przypadek ale po uporządkowaniu przez Jankiela sprawy BM (a ludzkim językiem po wywaleniu ich z Sh24) natychmiast odnalazł się przez wielu zapomniany Igła.
I to odnalazł się w ramach akcji łączenia się odrzuconych przez szechterowców.

Mam niestety obawy, że sprawa BM nie jest jeszcze zamknięta.
Bo watahy wciąż jeszcze żyją...